Cenna lekcja. Polonia Warszawa – ŁKS Coolpack Łódź 103:63
Wyjazd do Warszawy okazał się dla Ełkaesiaków trudną przeprawą, podczas której Poloniści wypunktowali łodzian. W starciu z jednym z głównych pretendentów do awansu biało-czerwono-biali musieli uznać wyższość gospodarzy, zaliczając tym samym pierwszą porażkę w sezonie.
Już pierwsza kwarta pokazała, że przed zawodnikami z Łodzi stoi duże wyzwanie – Polonia weszła agresywnie i dobrze w mecz, łapiąc szybko pięciopunktowe prowadzenie. Ełkaesiacy popełniali błędy, często faulowali gospodarzy, przez co ci mieli sporo szans na podwyższanie wyniku za pośrednictwem rzutów wolnych. Podobnie jednak grali Poloniści, co pozwalało biało-czerwono-białym na zmniejszanie dystansu punktowego. Gdy zapowiadało się na to, że pierwsza partia meczu skończy się niewielką różnicą punktową, celnym rzutem za 3 punkty popisał się Anusewicz, ustalając wynik na 21:15.
Drugą kwartę Poloniści szybko zaczęli od kolejnego rzutu za 3, powiększając swoje prowadzenie nad Ełkaesiakami. Koszykarze spod herbu przeplatanki próbowali odgryzać się rywalom, ale ci konsekwentnie ich punktowali. Sporo było przerywanej gry i fauli, zarówno z jednej, jak i drugiej strony. ŁKS miał problemy z grą ofensywną, „Czarne Koszule” skutecznie blokowały dostęp do swojego kosza, Łodzianie próbowali przełamać to rzutami za 3, jednak te rzadko znajdowały drogę do celu. W międzyczasie to warszawiacy konsekwentnie punktowali, dzięki czemu na przerwę mogli zejść już z piętnastopunktową przewagą.
Po powrocie na parkiet to warszawiacy lepiej weszli w kwartę, inkasując kolejne punkty m.in dzięki celnym rzutom wolnym. Dopiero po utracie kolejnych 10 oczek Ełkaesiacy złapali lepszy moment, gdzie sami dopisali 8 kolejnych punktów z rzędu. Z minuty na minutę coraz bardziej się rozkręcali, jednak Poloniści nie spali i także wykorzystywali potknięcia łodzian, przez co tym trudno było o zbliżenie się punktami do gospodarzy. Trzecią kwartę biało-czerwono-biali kończyli już z ponad 20 punktami straty.
W ostatniej partii spotkania Poloniści weszli na najwyższe obroty, przez co to właśnie w czwartej kwarcie zdobyli najwięcej punktów. Ełkaesiacy punktowali tak samo, jak wcześniej, co nie dawało im szans na nawiązanie walki z gospodarzami. Mimo tego, nie poddawali się do samego końca. Tego dnia „Czarne Koszule” wypunktowały Ełkaesiaków, którzy ostatecznie musieli przełknąć gorycz pierwszej porażki w tym sezonie.
W statystykach najlepiej wyglądają ci, którzy spędzili najwięcej czasu na parkiecie – Bartosz Wróbel z 19 punktami na koncie, Kacper Dominiak z 14 oraz Norbert Kulon z 13 (a także największą liczbą asyst – 8).
Polonia Warszawa – ŁKS Coolpack Łódź 103:63
(21:15; 24:15; 25:18; 33:15)
Fot. LUMIKA Fotografia Sportowa