Kibice

Relacja z wyjazdu do Niecieczy

W Niecieczy zameldowało się 300 ełkaesiaków.

Wyjazd do Niecieczy był naszym drugim wyjazdem w tym sezonie. Do tej wioski jechaliśmy 4 raz w historii mając w pamięci stadionik usytuowany w polu kukurydzy. Po awansie Niecieczy do ekstraklasy przeszedł on modernizację, zaś po ich spadku a naszym awansie do 1 ligi już na początku sezonu przyszło nam tam pojechać.

Liczba biletów jaką dostaliśmy była dla nas wystarczająca. Zorganizowany został też autokar dla ŁKS-iackiej młodzieży w cenie 10 zł za przejazd dzięki czemu kilka osób miało okazję rozpocząć swoją wyjazdową przygodę. Zbiórka tradycyjnie na ŁKS-ie skąd ruszyliśmy na wyjazd. Droga przebiegała spokojnie, zrobiliśmy dwa postoje i pod stadionem w Niecieczy zameldowaliśmy się na kilka minut przed pierwszym gwizdkiem. Wejście na obiekt było sprawne i po kilkunastu minutach wszyscy znaleźliśmy się na sektorze. Kilkanaście osób od nas zasiadło też obok sektora dla gości. Ogółem w Niecieczy pojawiliśmy się w około 300 osób. Wraz z nami były 3 osoby z GKS-u Tychy i 1 z Lecha. Powiesiliśmy flagi „Uliczni Wojownicy”, „Ultras” oraz „Bastek trzymaj się”, „Pawełek trzymaj się”, „Wojtas trzymaj się”. Afrykańskie upały jakie w tym czasie nawiedziły nasz kraj, dały się również mocno we znaki i tego dnia. Na dodatek w nasz sektor mocno grzało słońce, ale przy cateringu był już cień, z którego część osób postanowiła skorzystać. Mimo tego staraliśmy się dopingiem motywować naszych piłkarzy do walki. Ci na murawie radzili sobie dobrze, ale brakowało bramki. Ta padła w 2 połowie, kiedy zaczęliśmy ćwiczyć nową przyśpiewkę wyjazdową. Dzięki bramce wychodziła ona coraz lepiej. Do końca meczu jechaliśmy z dobrym dopingiem licząc, że w tym dniu będziemy cieszyć się z 3 punktów. Niestety już po doliczonym czasie gry wpadło wyrównanie. W naszych szeregach wkurwienie, ale po końcowym gwizdku podziękowaliśmy za walkę, bo takową było widać na murawie. Zremisowany został praktycznie wygrany mecz, ale też na trudnym terenie. Gra napawa optymizmem, jeżeli oczywiście będzie widać efekty tego w postaci bramek i zdobywanych punktów.

20 minut po meczu zostaliśmy wypuszczeni z sektora i kolejnych kilkunastu minutach wyruszyliśmy w drogę powrotną. Tak samo jak do Niecieczy, tak i z powrotem zrobiliśmy 2 postoje, by pół godziny po północy zakończyć go tam, gdzie go zaczęliśmy i stamtąd rozjechaliśmy się na swoje rewiry


Fatal error: Uncaught Error: Call to undefined function Smush\Core\Parser\str_starts_with() in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php:119 Stack trace: #0 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php(98): Smush\Core\Parser\Image_URL->is_scheme_missing_from_original() #1 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php(91): Smush\Core\Parser\Image_URL->prepare_absolute_url() #2 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/lazy-load/class-lazy-load-transform.php(337): Smush\Core\Parser\Image_URL->get_absolute_url() #3 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/lazy-load/class-lazy-load-transform.php(296): Smush\Core\Lazy_Load\Lazy_Load_Transform->maybe_lazy_load_image_element() #4 in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wp-smushit/core/parser/class-image-url.php on line 119