Zawodnik pod lupą: Jan Grzesik

06/07/202007/09/2020 Mati

Nie milkną echa wysokiej porażki łodzian z Wisłą Kraków. Cztery stracone bramki przy Reymonta nie wystawiają najlepszej oceny zawodnikom Łódzkiego Klubu Sportowego, jednak jeżeli byśmy mieli wskazać zawodnika, który z przeplatanką na piersi zaprezentował się najlepiej byłby to Jan Grzesik. To właśnie prawego defensora bierzemy „pod lupę”.

Janek dobrym okresem przygotowawczym wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce łodzian i w naszej opinii zagrał dobre dwa spotkania, w których łodzianie zdobyli cztery punkt. Zaskoczeniem była absencja Grzesika w wyjściowym składzie na mecz z Lechem, ale przez uraz Klimczaka, już w przerwie wrócił na boisko.

W meczu z Wisłą zapowiadaliśmy, że kluczowe będą pojedynki na skrzydłach. W ŁKS-ie ciężar grania przy linii spada na bocznych obrońców, gdyż w taktyce Kazimierza Moskala skrzydłowi de facto są rozgrywającymi. Trzeba przyznać, że na naszej lewej flance krakowski zespół zdominował Artura Bogusza, który zagrał bardzo słabo, trzeba jednak docenić klasę rywali. Jakub Błaszczykowski i Chuca są wiodącymi postaciami „Białej Gwiazdy” i całej ligi.

Janek Grzesik miał zdecydowanie łatwiejsze zadanie, bo grał przeciwko rotującymi się Rafałem Boguskim i Kamilem Wojtkowskim, którzy jednak typowymi skrzydłowymi nie są. Dzięki temu Grzesik miał swobodę przy prawej linii, dobrze asekurując tę stronę i dodatkowo napędzając akcje ofensywne łodzian.

Prawy obrońca szczególnie w pierwszej połowie oddał dwa groźne strzały, które przy odrobinie szczęścia mogły dać prowadzenie ŁKS-owi i zmienić zupełnie optykę tego spotkania.