Pierwszy sparing ŁKS-u Commercecon Łódź na 5!

W pierwszym tego lata sparingu, siatkarki ŁKS-u pokonały swojego rywala… 5:2. W tej nietypowej grze trenerzy obu zespołów mieli okazję przetestować nowe zawodniczki, a zarazem sprawdzić swoje boiskowe taktyki.

Obie łódzkie ekipy siatkarskie – ŁKS Commercecon oraz Grot Budowlani – w czwartkowe popołudnie spotkały się na wspólnym treningo-sparingu. Obie drużyny trenują na co dzień na jednej hali, więc takie rozwiązanie nie było dla nich większym utrudnieniem. Jednocześnie trenerzy obu drużyn stwierdzili, że zamiast oficjalnego meczu sparingowego rozegrają siedmiosetową gierkę, na zasadzie tie-breaku.

Trener Giuseppe Cuccarini miał mieć przed meczem dużo większy ból głowy od swojego vis-a-vis. Włoski szkoleniowiec miał bowiem do dyspozycji wszystkie zawodniczki ze składu, natomiast trener Błażej Krzyształowicz musiał radzić sobie bez dwóch siatkarek.

Wydaje się, że podczas pierwszych akcji gierki, oprócz dziecięcej radości z możliwości grania w siatkówkę, widzieliśmy najmocniejszą personalnie szóstkę ŁKS-u. Do składu już na samym początku wskoczyły nowe zawodniczki – Britt Bongaerts, Nadja Ninković oraz Katarzyna Zaroślińska-Król. Te, wspomagane przez Klaudię Alagierską, Olę Wójcik, Katarinę Lazović oraz Krystyną Strasz, pierwszą partię wygrały w stosunku 15:12. Warto jednak podkreślić, że dla zawodniczek spod herbu Przeplatanki były to pierwsze rozegrane akcje od lutego.

W partii numer dwa swoją szansę dostała powracająca do składu wychowanka ŁKS-u – Magdalena Saad. Nie pomogło to jednak w zatrzymaniu Budowalnych, które w końcowej fazie seta zachowały więcej zimnej krwi i wygrały go na przewagi.

Ann Kalandarze jest kolejną nową siatkarką Łódzkich Wiewiór, która dostała szansę na zaprezentowanie się w gierce kontrolnej. Gruzinka, do spółki z Joanną Pacak oraz Krystyną Strasz, pojawiła się na parkiecie w trzeciej partii, która bez większych problemów padła łupem ełkaesianek. Dużo o grze naszych siatkarek w tym secie mówi wynik – budowlane nie były w stanie zdobyć nawet 10 punktów.

Czwarta odsłona czwartkowego sparingu, względem swojej poprzedniczki, nie przyniosła nam większym zmian w składzie. Jedynie Magdalena Saad wskoczyła na parkiet w miejsce Krystyny Strasz. Ta partia ponownie z dużym spokojem padła łupem siatkarek ŁKS-u.

Set numer 5, nowe zawodniczki w liczbie 3. Trener Cuccarini w tej części gry dał szansę na prezentacje umiejętności Agaty Wawrzyńczyk, Aleksandry Pasznik oraz Katariny Osadchuk. Zmienniczki spisały się na medal, ponownie zachowując bezpieczny dystans do swoich rywalek. Po raz trzeci z rzędu siatkarki Budowlanych nie były w stanie przebić bariery 10 zdobytych punktów.

Przedostatni akt czwartkowego grania padł łupem Budowalnych. Trener Cuccarini, wprowadzając na boisko Oliwię Laszczyk, mógł zobaczyć w grze wszystkie swoje zawodniczki. Młoda przyjmująca nie zaliczy raczej tego seta do udanych, bowiem wraz z koleżankami uciułała zaledwie 8 punktów, a ostatecznie przegrały partię 8:15.

W secie numer siedem swoją dominację na początku przygotowań udowodniły ełkaesianki. Dzięki podkręceniu tempa na ostatniej prostej Łódzkie Wiewióry wyrwały tą partię, ostatecznie zwyciężając w meczu 5:2.

Tym samym w pierwszym tego lata sparingu ełkaesianki nie miały litości i rozbiły swoje derbowe rywalki. Warto jednak pamiętać, że Łódzkie Wiewióry nie grały w siatkówkę od lutego, a ich vis-a-vis uczestniczyły w turnieju siatkówki plażowej.

Grot Budowlani Łódź – ŁKS Commercecon Łódź 2:5
(12:15, 16:14, 9:15, 10:15, 9:15, 15:8, 12:15)

ŁKS: Bongaerts, Alagierska, Wójcik, Lazović, Ninković, Zaroślińska-Król, Strasz (libero) oraz Saad (libero), Pacak, Kalandadze, Wawrzyńczyk, Osadchuk, Pasznik i Laszczyk
Budowlani: Tobiasz,  Lisiak, Michalak, Górecka, Fedusio, Moskwa, Stenzel (libero) oraz Kędziora, Damaske i Lewandowska

fot. Łukasz Żuchowski