Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

„Z kart historii: Wisła Płock  – ŁKS Łódź 1:2 (20.03.2010 r.)”

Minęło 9 lat od kiedy Łódzki Klub Sportowy ostatni raz zagrał z Wisłą Płock o ligowe punkty. Mecz odbył się na zapleczu Ekstraklasy, a w tamtym starciu zagrało naprzeciw siebie dwóch aktualnych napastników ŁKS-u. Łukasz Sekulski grał w drużynie z Płocka, a Rafał Kujawa reprezentował barwy klubu z al. Unii. Ełkaesiacy w Płocku byli wówczas wspierani przez 1600 kibiców z Łodzi oraz Bydgoszczy!

Łódzki Klub Sportowy w sezonie 2009/2010 walczył o powrót do Ekstraklasy, ale słabsza runda wiosenna sprawiła, że ełkaesiacy zakończyli sezon na czwartej pozycji i pozostali w 1. lidze. Był to pierwszy sezon ŁKS-u po degradacji z Ekstraklasy, kiedy to łódzka drużyna nie otrzymała licencji na grę w sezonie 2009/2010 i mimo sportowego utrzymania, klub został przesunięty na ostatnią pozycję w tabeli.

Wisła od samego początku spotkania zaatakowała ŁKS, a dobre okazję do strzelenia bramki dla gospodarzy zmarnowali Marcin Nowacki i Sławomir Jarczyk. Gra obu drużyn w pierwszej połowie nie była porywająca i nikt nie spodziewał się, że przed przerwą zobaczymy bramki. Łodzianie kilka razy stworzyli zagrożenie ze stałych fragmentów gry, jednak próby Damiana Nawrocika i Vahana Gevorgyana nie znalazły drogi do bramki.

Pierwsza bramka dla ŁKS-u padła przed końcem pierwszej połowy, w 41 minucie. Na listę strzelców wpisał się Pavol Balaz, który zdecydował się na uderzenie z około 30 metrów, zaskakując bramkarza Wisły. Gospodarze zszokowani tą piękną bramką, kilka minut później zostali skarceni po raz drugi. Z rzutu wolnego dośrodkował Gevorgyan, a najwyżej do piłki wyskoczył Rafał Kujawa, który precyzyjnym strzałem głową pokonał golkipera Wisły, a wypełniony sektor gości oszalał z radości. Łodzianie na przerwę schodzili z dwubramkową zaliczką.

Ciekawostką jest fakt, że w drugiej połowie na placu gry zameldował się Łukasz Sekulski, który aktualnie reprezentuje barwy Łódzkiego Klubu Sportowego. 20 marca 2010 roku rywalizował z Rafałem Kujawą po przeciwnych stronach, a aktualnie obaj napastnicy występują w biało-czerwono-białych barwach i w najbliższą sobotę (31 sierpnia) zagrają o zwycięstwo z Wisłą Płock.

img_3564

Piłkarze Wisły chcieli odwrócić losy spotkania i w 53 minucie doczekali się świetnej okazji do zdobycia kontaktowej bramki. Rzut karny wykorzystał Marcin Nowacki i gospodarze uwierzyli, że może uda się powalczyć o jakieś punkty w tym meczu, które były im bardzo potrzebne. Płocczanie coraz śmielej atakowali bramkę bronioną przez Bogusława Wyparłę, a na trybunach w Płocku można było coraz częściej usłyszeć jęk zawodu kibiców gospodarzy.

ŁKS grał mądrze, łódzcy piłkarze skutecznie się bronili i wyprowadzali groźne kontrataki. Jeden z nich mógł, a nawet powinien zakończyć się trzecią bramką dla łodzian. Świetną okazję zmarnował Vahan Gevorgyan, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem, posłał piłkę wysoko nad poprzeczkę.

Do ostatniego gwizdka nie oglądaliśmy już żadnych bramek i ŁKS mógł cieszyć się z ważnego zwycięstwa, a gospodarze musieli szukać punktów w pojedynkach z innymi drużynami, żeby utrzymać się w 1. lidze. Łodzianie zasłużyli na zwycięstwo i zagrali bardzo dojrzale, co dało bardzo cenne trzy punkty.

Ówczesny trener ŁKS-u – Grzegorz Wesołowski, stwierdził po spotkaniu, że jego drużyna wygrała bardzo ważny mecz -„Spodziewałem się twardej walki i jej nie zabrakło. Wiedziałem, że będziemy musieli się wznieść na wyżyny naszych możliwości, żeby wyjść ze starcia obronną ręką. Chwała moim graczom za to, że zdołali pokonać wysoko zawieszoną poprzeczkę wymagań (…)”.

img_3800

Wisła Płock – ŁKS Łódź 1:2 (0:2)

Bramki: Marcin Nowacki (k) 53’ – Pavol Balaz 41’, Rafał Kujawa 45’.

Skład ŁKS-u: Bogusław Wyparło – Robert Łakomy, Adrian Woźniczka, Marcin Adamski, Pavol Balaz – Vahan Gevorgyan (Janusz Wolański 90’), Piotr Świerczewski, Mariusz Mowlik, Damian Nawrocik (Dariusz Jackiewicz 65’) – Łukasz Gikiewicz, Rafał Kujawa (Piotr Madejski 83’).

Trener: Grzegorz Wesołowski.

Więcej zdjęć z tego spotkania możecie zobaczyć TUTAJ.