Piłka Nożna

Philip Platek – głowa piłkarskiego biznesu rodziny Platków

Tomasz Salski potwierdził informacje ŁKSFANS, o inwestycji w klub, rodziny Platków. Ważną postacią w tej rodzinie, jest Philip Platek, brat Roberta. 59-latek jest prezydentem Spezii Calcio i odpowiada za sprawy sportowe, w klubach prowadzonych przez Amerykanów z Nowego Jorku. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie w Łódzkim Klubie Sportowym. 

Jaki jest Philip Platek? Jak pracuje w Spezii? Jakie spojrzenie ma na futbol? Na te i inne pytania staraliśmy się odpowiedzieć w tekście, przedstawiającym sylwetkę Philipa Platka. 

Kim jest Philip Platek?

Philip Raymond Platek Jr, ma 59 lat i podobnie jak jego brat Robert, ukończył Uniwersytet Rutgersa i jest aktywny w świecie finansów i funduszy inwestycyjnych. W październiku 2018 roku założył Vellir Capital. Wcześnej przez 20 lat był związany z Basso Capital. W rodzinie Platków, Philip jest odpowiedzialny za warstwę sportową. 

– Mamy chorwackie i polskie korzenie i dorastaliśmy na Bronksie, z wieloma włoskimi sąsiadami. Kultura futbolu była zawsze częścią naszej rodziny, nawet zacząłem grać ale po dwóch operacjach oczu i problemach ze ścięgnem Achillesa moja żona dała mi do zrozumienia, żebym przestał – opowiadał w rozmowie z włoską gazetą, Philip.

Prezydent Spezii Calcio

Po przejęciu klubu z La Spezii przez rodzinę Platków, Philip został wiceprezesem klubu. W czerwcu 2021 roku, po czterech miesiącach rządów Platków, objął funkcję prezydenta Spezii Calcio (zastąpił Stefano Chisoliego) i to obecnie on – odpowiada za sportową stronę włoskiego klubu. W zarządzie jest też wielu innych członków rodziny – właściciel Robert Platek, a także Caroline Platek, Amanda Platek, Nishant Tella oraz Nicolò Peri.

Jak Philip jest oceniany przez sympatyków Spezii Calcio? O to zapytaliśmy redaktorów z polskiego fanpage’a Spezii Calcio na Facebooku: – Philip Platek to główny łącznik między rodziną Platków a klubem, jest prezydentem Spezii i to on jest najbliżej zarówno klubu jak i wszystkich zawodników. Bardzo często wybiera się na mecze naszej drużyny i de facto to on jest głównodowodzącym w klubie. Generalnie my oceniamy go raczej nieźle – nie wyróżnił się niczym na minus. Philip sam raczej z żadną nową inicjatywą nie wychodzi, a jako człowiek wydaje się być całkiem sympatyczny, jednakże w kwestii biznesu ciężko o jakąkolwiek opiniotwórczą wypowiedź.

Philip Platek jest aktywny w codziennym życiu Spezii Calcio. Pojawia się na meczach i wspiera lokalną społeczność. W sprawach transferowych, to właśnie on, ma decydujący głos. 59-latek jest wielkim fanem piłki i w swojej roli radzi sobie bardzo dobrze. Często w swoich wywiadach, wypowiada się na temat kibiców Spezii i docenia ich zaangażowanie, oraz wsparcie dla klubu. Prezydent klubu wspiera też młodych zawodników z klubowej akademii. Zdarza mu się pojawiać na meczach Primavery, a niedawno Platek wziął udział w spotkaniu świątecznym z młodymi graczami Spezii Calcio, ze wszystkich kategorii wiekowych. 

Blisko przejęcia Sampdorii i Genoi

Przed przejęciem klubu z La Spezii, Platkowie myśleli o inwestycji, w  Sampdorię Genua lub Genoę. W 2020 roku, rodzina Platków prowadziła rozmowy z przedstawicielami tych klubów, oraz jeszcze z jednym włoskim klubem grającym wówczas, w Serie B. Ostatecznie Philip Platek, doszedł do porozumienia z Gabrielem Volpim i Amerykanie przejęli Spezię Calcio za około 24 miliony euro.

– Dlaczego w końcu nie kupiliśmy Sampdorii? Nie byliśmy całkowicie do końca przekonani do ich finansów. Mamy bardzo precyzyjną politykę: przejmujemy spółki z przejrzystymi księgami i możliwie czystymi kontami, nie chcemy niespodzianek. Spezia Calcio oferowała te gwarancje, a także niesamowitą pasję fanów i świetne miasto. Ciepło jest dla nas faktem fundamentalnym. A potem zobaczyliśmy Cinque Terre, jedno z włoskich miejsc najbardziej lubianych przez Amerykanów – powiedział w wywiadzie dla Tuttosport, Philip Platek.

Cinque Terre, fot. Piotr Krześlak

Co to może oznaczać w kontekście ŁKS? Rodzina Platków finalizuje już inwestycję w nasz klub, co świadczy o tym, że pomimo problemów finansowych klubu z al. Unii, w księgach spółki nie ma niespodzianek i Platkowie nie mają większych zastrzeżeń. 

Wypadek na rowerze

Na początku listopada 2022 roku, Philip Platek jadąc na rowerze na ulicach New Jersey, z niewyjaśnionych przyczyn uległ wypadkowi. Trafił do szpitala, ze złamanym obojczykiem i wstrząsem mózgu. Z tego powodu opuścił trzy ostatnie spotkania Spezii Calcio, przed Mistrzostwami Świata w Katarze. 59-latek szybko pozbierał się po tym wypadku i już miesiąc później pojawił się w Zatoce Poetów, na uroczystej kolacji z zespołem. 

Rozwój młodych piłkarzy 

Dla rodziny Platków, ważne jest rozwijanie młodych zawodników w swoich klubach. Klub z Ligurii, na rynku transferowym, głównie szuka młodych piłkarzy, którzy w mogą się rozwinąć, czy to w Spezii Calcio, czy Casa Pia. Platkowie chcą też, sprzedawać swoich najlepszych młodych graczy, do czołowych klubów włoskich, ale także zagranicznych. Od początku tego sezonu, pierwszym trenerem Spezii Calcio, jest Luca Gotti. Jak przekonuje Philip Platek w wywiadzie dla Corriere della Sera, ten szkoleniowiec umie pracować z młodymi graczami i był to świadomy wybór. 

Wybraliśmy Gottiego, ponieważ jest świetnym nauczycielem dla młodszych zawodników. Jest niezbędny do podniesienia naszego poziomu. Aby, być konkurencyjnym, musimy znaleźć dobrych zawodników, sprawić, by się rozwijali, a następnie sprzedawać do najważniejszych klubów. Naszym celem jest doskonalenie sektora młodzieżowego. Robimy dobrą robotę, konkurując ze znacznie większymi firmami. W zeszłym sezonie dużo zainwestowaliśmy, aby zabezpieczyć naszą przyszłość. Kupujemy zawodników rozwojowych do naszego projektu w celu stworzenia drużyny. Wydajemy to, co jest potrzebne, nie jesteśmy zainteresowani kupowaniem tylko po to, aby kupić. Cele? Jesteśmy praktyczni: musimy zostać w Serie A, rozwinąć markę, oraz stać się solidnymi i niezawodnymi. Co skłania Amerykanów do inwestowania w Serie A? Jeśli spojrzymy na pięć najlepszych lig na świecie, to Włochy są tymi, którzy mają największe marginesy rozwoju, z dobrze rozpoznawalnymi markami z wielkich klubów i zawodnikami na wysokim poziomie. Premier League jest daleko przed nami, ale uważamy, że Włochy to właściwe miejsce: włoski futbol może powrócić do dawnej świetności – powiedział Platek.

Celem Łódzkiego Klubu Sportowego też jest rozwój akademii i młodych graczy. Niejednokrotnie Tomasz Salski przekonywał, że chciałby, aby jak najwięcej wychowanków biało-czerwono-białych, grało na poziomie centralnym w Polsce. Filozofie rodziny Platków i ŁKS, dotyczące piłki nożnej, są bardzo zbliżone do siebie, więc możemy oczekiwać owocnej współpracy i korzyści dla naszego klubu. 

Inwestycje w infrastrukturę klubową

Po przejęciu klubu z Zatoki Poetów, Platkowie inwestują w infrastrukturę. Na Stadio Alberto Picco prowadzone są już duże prace. Jedna z trybun zostanie przebudowana i powiększona, a także odnawiane są pomieszczenia socjalne oraz toalety. Philip Platek uważa, że stadion musi być bardziej komfortowy dla fanów. W przyszłości, amerykańska rodzina chciałaby zadbać też, o nowoczesny ośrodek treningowy dla Spezii Calcio. 

Naszą ideą jest, aby nasz stadion był coraz bardziej komfortowy. W tym roku staraliśmy się wprowadzić pewne ulepszenia, takie jak duży telebim. W przerwie na Mistrzostwa Świata przerobimy toalety na zakrętach i schodach. Pod koniec mistrzostw rozpoczną się jednak prace na trybunach. Zmienimy miejsca siedzące na schodach i poszerzymy Cuva Piscina o dwa boczne „ramiona”. Latem 2024 roku w porozumieniu z Gminą pokryjemy dachem trybunę Curva Ferrovia i udostępnimy przestrzenie pod schodami. Celem jest posiadanie ośrodka treningowego godnego Serie A. Ulepszymy istniejące obiekty i stworzymy nowe boiska. Udostępniono już personelowi pokój wideo i znaleźliśmy rozwiązanie na lunche dla graczy. Zamierzamy w La Spezii, inwestować tylko w obiekty piłkarskie.

W Łodzi, Platkowie nie mają z tym problemów. Jak udało nam się dowiedzieć, infrastruktura Łódzkiego Klubu Sportowego była jednym, z głównych powodów dla których Amerykanie zdecydowali się zainwestować swoje pieniądze w nasz klub. 18-tysięczny Stadion Króla jest jednym z najpiękniejszych obiektów w Polsce, a ośrodek treningowy przy ul. Minerskiej, również budzi zazdrość wielu klubów – nawet z wyższej ligi. 

„Model Red Bulla”? Nie, „Model Spezii”!

Rodzina Platków ma obecnie, w swoich rękach, włoską Spezię Calcio, i portugalskie Casa Pia AC. Za chwilę do klubów w portfolio Amerykanów, dołączy Łódzki Klub Sportowy, a wcześniej zainwestowali też w duńskie SønderjyskE – choć ta misja się nie udała. Platkowie w ostatnich latach byli łączeni też z przejęciem, innych klubów w Europie –  m.in., holenderskiego Vitesse Arnhem, czeskiej Viktorii Pilzno, czy wspominanych klubów z Genui – Sampdorii, oraz Genoa CFC. Nie bez powodu, opinia publiczna porównuje ich inwestycje w piłke, do koncernu Red Bulla, który ma wiele klubów na świecie, i rozwija młodych piłkarzy. Platkowie chcą iść podobną ścieżką, ale ma być to „Model Spezii”, a nie „Model Red Bulla”.  

Model Red Bulla? Jest to z pewnością zwycięski model i ważny przykład, ale każdy kontekst jest inny i musimy zbudować „Model Spezii”. Podobnie jak Red Bull, my również szukamy młodych ludzi z potencjałem. Chociaż cenię prawdziwego mistrza i lidera, takiego jak Giorgio Chiellini, polityka La Spezii jest inna. Nigdy nie weźmiemy Buffona, jak to miało miejsce w Parmie. Moim marzeniem jest, aby znaleźć bardzo młodego Modricia lub Mbappé, tak jak to zrobił Pecini (ówczesny dyrektor sportowy Spezii – przyp. red.), w Tottenhamie lub Monaco. Lub „nowego Pirlo” dla Spezii. Grałem w pomocy i kocham piłkarzy, którzy oprócz umiejętności technicznych mają mózg i myślą na boisku. Ci, którzy wiedzą, czy lepiej podać piłkę, czy iść w stronę bramki. Chciałbym, aby Giulio Maggiore i Simone Bastoni z La Spezii stali się ikonami La Spezii, tak jak Berardi jest w Sassuolo – przekonywał Philip Platek w marcu tego roku, w wywiadzie dla Tuttosport.

Foto: Spezia Calcio

Najlepsze kasyna online