Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Mateusz Bąkowicz: Udowodniliśmy, że jako drużyna możemy dużo zdziałać

Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego, po niełatwym spotkaniu na wyjeździe z Resovią, przywożą do Łodzi trzy punkty. Przed kamerą ŁKS TV stanął po tym meczu Mateusz Bąkowicz. Młody obrońca nie ukrywał, że Resovia postawiła biało-czerwono-białym trudne warunki, ale udało im się ostatecznie osiągnąć wyznaczony cel, pokazując przy tym, że „Rycerze Wiosny”, jako zespół wciąż mają wiele do pokazania w lidze.

O meczu:

– Dobrze mi się grało, myślę, że jako cały zespół zagraliśmy dobre spotkanie, ale wiedzieliśmy, że jadąc do Rzeszowa nie będzie tu łatwo zdobyć trzech punktów. Myślę, że tym meczem udowodniliśmy, że jako drużyna możemy dużo zdziałać.

O motywacji przed meczem:

– Wiadomo, zawsze motywacja musi być, ale myślę, że w każdym z nas jest sportowa złość – jesteśmy na tym miejscu, na którym jesteśmy, więc nas zbytnio nie trzeba motywować. Chcemy wychodzić i wygrywać mecze.

O tym czy dwubramkowe prowadzenie pomogło mentalnie piłkarzom przed drugą połową:

– Lepiej wychodzi się na drugą połowę przy korzystnym wyniku, ale wiedzieliśmy, że Resovia od razu na nas ruszy, więc nie chcieliśmy rozmarzyć się, że mamy już 2:0 i wszystko będzie okej. Chcieliśmy konsekwentnie bronić i jeszcze atakować.

O świętowaniu zdobywanych bramek przez cały zespół wraz ze sztabem:

– Nie był to żaden przedmeczowy pomysł. Stworzyliśmy zgraną ekipę, choć może początek tej rundy tak nie wyglądał, bo traciliśmy punkty, ale myślę, że z każdym meczem będziemy iść do przodu. Jest to bardzo dobra drużyna i mamy super atmosferę, więc tylko do przodu.

O tym, czy jego próby zdobycia bramki wynikały z dodatkowej pracy:

– Nie, moim głównym zadaniem jest gra w defensywie. To co dołożę z przodu tylko pomoże drużynie, więc cieszę się z każdej akcji ofensywnej, jeśli coś dołożę, to super.

O przygotowaniach do meczu z Miedzią:

– Tak, jak do każdego innego. Przyjeżdża lider, ale my jesteśmy bardzo dobrą drużyną i mam nadzieję, że przyjdzie jak najwięcej kibiców i nam pomogą w tym meczu.

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport