Marcin Pogorzała: Zawodnicy potrzebują zespołu, a zespół zawodników
Tym razem, po dzisiejszym sparingu z Polonią Bytom z pytaniami od dziennikarzy zmierzył się asystent trenera, Marcin Pogorzała. Zawodnicy z Łodzi, po pierwszej połowie byli bardziej agresywni i zdobyli trzy bramki.
O wyniku i grze zespołu:
– Biorąc pod uwagę jaki był skład personalny i przeciwnika, który nie gra na najwyższym poziomie, ale jest naprawdę dobrze zorganizowaną drużyną to z wielu elementów zespołowych i indywidualnych jesteśmy zadowoleni.
O elementach, które zasługują na pochwałę:
– Uważam, że dobrze funkcjonował środek pola, Vładi z Łabądkiem. Fajnie funkcjonowały skrzydła, Rico na tej pozycji nie grywał często, ale szybko się nauczył. Kelly też dał dużo dobrego, szczególnie w pressingu, nad którym mocno pracowaliśmy. To są te rzeczy, które mi się szczególnie podobały. Dobrze ten mecz zaczęliśmy jako zespół, pierwsze 20-25 minut, to była na prawdę dobra gra i stworzone dwie, trzy dobre sytuacje. Później troszkę słabszy okres, druga część pierwszej połowy pokazała, że mieliśmy trochę problemów przede wszystkim z płynnością gry. Natomiast fajna reakcja w drugiej połowie, dobre wejście i odrobione straty. Myślę, że łatwiej się chłopakom grało, kiedy już coś do tej sieci wpadło i ten wynik był korzystniejszy.
O tym co się działo w przerwie meczu:
– Nic specjalnego im nie powiedzieliśmy. Zwróciliśmy uwagę na trzy, cztery elementy związane z pressingiem i grą w ofensywie. Też z szanowaniem odbioru, bo mieliśmy ich dużo, a niewiele z nich wynikało. W fazie przejściowej nie funkcjonowaliśmy jakoś super mimo, że były to na prawdę dobre okazje, by stworzyć sytuację. Fajnie, że po przerwie te bramki wpadły, ale to zasługa przede wszystkim chłopaków.
O piłkarzach z drugiego zespołu:
– Jak najbardziej dali radę. Ten mecz trochę zwolnił w końcówce, ale to też w jakimś stopniu zasługa chłopaków, że potrafili tym tempem pozarządzać. Część z nich, na pewno chciała się pokazać indywidualnie. Jest to zupełnie zrozumiałe i jakimiś pojedynczymi akcjami udało im się to zrobić. Byli na tyle rozsądni, mądrzy i odpowiedzialni w tej grze, że ten poziom utrzymali. Tak jak mówiliśmy sobie z zawodnikami przed meczem, zawodnicy potrzebują zespołu, a zespół zawodników. Gdyby tylko dwóch dobrze funkcjonowało, to byśmy tego nie widzieli, bo reszta by do tego poziomu nie dobiła i odwrotnie. Dlatego patrzyliśmy jak funkcjonujemy w tej strukturze, którą graliśmy. Jak funkcjonujemy jako zespół i zwracaliśmy uwagę na indywidualności. Zarówno pod kątem meczu z Legią jak i w kontekście chłopaków, którzy dołączyli i pokazali się z dobrej strony. Zając strzelił bramkę, Jowin tez dobrze funkcjonował. To na pewno indywidualnie na plus i jako zespół też pozytywnie.
Foto: ŁKS Łódź