Marcin Pogorzała: Mam wrażenie, że z zespołem dobrze się rozumiemy

Po meczu przyjaźni z GKS-em Tychy, który zakończył się remisem, trener Rycerzy Wiosny, Marcin Pogorzała, odpowiedział na pytania od dziennikarzy. Poruszono tematy zmian w wyjściowym składzie, debiutanta, mentalności zespołu, a także zbliżającej się konfrontacji barażowej z Arką Gdynia.

O meczu:

– Przede wszystkim duży szacunek dla każdego z chłopaków, do zespołu generalnie, bo też w tym meczu myślę, że zarówno jeden jak i drugi zespół miał trudniejsze momenty i umieliśmy te momenty nie tylko przetrwać, ale w tych okresach potrafiliśmy tworzyć sytuacje, które szkoda z naszej perspektywy, że nie zakończyły się bramką. Natomiast to co mówiłem po meczu z Termalicą, że nie rezygnowaliśmy, szliśmy cały czas po tego gola, szliśmy z wiarą i cieszę się, że życie po prostu życie nam po raz kolejny to zaangażowanie, tę wiarę i determinację oddało i ten remis przyjmujemy z powiedzmy zadowoleniem, z szacunkiem. Energia już skierowana na mecz z Arką.

O tym czy pierwszą jedenastkę w meczu z Tychami można nazwać eksperymentalnym składem:

– Nie, nie uważam, żeby to był jakiś eksperymentalny skład, to po prostu byli zawodnicy, którzy wcześniej nie wychodzili w pierwszym składzie, czy to w ostatnim meczu, czy to wcześniejszych. Natomiast pojedynczy z tych zawodników w ostatnich meczach, jeszcze za trenera Mamrota występowali przecież w pierwszym składzie, więc to nie byli zawodnicy, którzy na tę grę w pierwszym składzie by nie zasługiwali, czy z naszej strony byłyby to jakieś decyzje, gdzie wyciągamy kogoś z głębokiej rezerwy tylko to byli zawodnicy, którzy cały czas ciężko pracują, ciężko trenują, dobrze grają. Tutaj naprawdę byliśmy spokojni o to, że oni ten mecz zagrają dobrze.

O tym czy według trenera zespół nie zagrał zbyt ostrożnie:

– Były różne momenty w tym meczu i oczywiście zgadzam się, że w pewnych fragmentach może byliśmy zbyt mało aktywni, jeśli chodzi o wysoki pressing, natomiast nie będę wchodził w szczegóły. Generalnie uważam, że zawodnicy wykonali naprawdę ciężką pracę, po prostu w różnych fragmentach meczu na różne warianty się decydowaliśmy i oni to po prostu realizowali.

O tym czy gra duetu Ricardinho – Sekulski była wymuszona wynikiem czy jest to jeden z wariantów taktycznych, który trener chce wdrażać:

–  To jest rozwiązanie, które mamy w swoich planach związanych z meczem i ci zawodnicy występowali już wcześniej również na boisku jednocześnie. Później po zmianie Łukasza Sekulskiego też ta rola Rico się zmieniła, więc różnych rozwiązań szukamy i tak jak mówię, chcemy korzystać z każdego zawodnika, który jest w dobrej dyspozycji i tak też było dzisiaj.

O występie Rygaarda:

– Mikkel to jest bardzo dobry piłkarz i tak naprawdę wystawiliśmy go do składu i on po prostu robił swoje. Wczoraj rozmawialiśmy na temat tej sytuacji, która miała miejsce na Mistrzostwach Europy z Eriksenem, w tygodniu po prostu rozmawiamy dużo na temat naszej gry, analizujemy mecz poprzedni, analizujemy treningi, pokazujemy zawodnikom czego od nich oczekujemy i po prostu to wszystko złożyło się na to, że Mikkel zagrał dobre zawody.

O tym czy zmiany w składzie były spowodowane kontuzjami czy trener po prostu dał im odpocząć:

– Nie no, ci zawodnicy są zdrowi. Dzisiaj rano jeszcze  przed meczem odbyli jednostkę treningową, wszystko jest z nimi w porządku. Po prostu uznaliśmy, że tak będzie najlepiej dla dobra zespołu.

O odwracaniu wyników końcówce meczu:

– Bardzo się z tego cieszymy, ale to nie jest tylko moja zasługa i moja motywacja tylko oni się nawzajem motywują, nawzajem nakręcają, co mnie bardzo cieszy i dzięki temu ta nasza praca jest też łatwiejsza. Nie zawsze uda się ten wynik odwrócić i to powiedziałem zawodnikom w szatni, że wielki szacunek mam dzisiaj do nich, że do tego odwrócenia losów tego spotkania dążyli, niezależnie od tego jak to by się to skończyło. Gdybyśmy tego meczu powiedzmy nie wygrali to co, miałbym tego szacunku do nich mieć mieć mniej? No nie, to jak pracowali ciężko, jak dążyli do zwycięstwa po prostu powoduje, że tak jak mówiłem po meczu z Termalicą tak mogę powiedzieć dzisiaj, że jestem po prostu z nich dumny. A to jak oni podchodzą do gry w piłkę, do takiej walki sportowej po prostu widać i to jest ich zasługa.

O debiucie Mateusza Bąkowicza:

– Uważam, że bardzo dobra zmiana ze strony Mateusza. Przytrafiła mu się jedna strata piłki, natomiast poza tym bardzo dobrze funkcjonował i w ataku i w obronie. Przeniósł też trochę na boiska pierwszoligowe to co wspólnie z trenerami wypracowywał na treningach w drugim zespole i to się fajnie sprawdziło, bo pomógł nam dzisiaj również mocno, dlatego też cieszę się, że zadebiutował i ma to już za sobą. 

O tym czy zawodnicy, którzy dostali dzisiaj szansę od trenera mają szansę na wyjście w pierwszym składzie z Arką:

– Tak jak powiedziałem, jestem z nich zadowolony, jestem z nich dumny i my wspólnie będziemy dokonywać najlepszych możliwych wyborów pod kątem meczu z Arką, a czy ktoś z tych zawodników zagra? Na pewno tak.

O tym czy bramka strzelona dobrze dysponowanemu bramkarzowi gospodarzy zbuduje zespół przed barażami:

– Na pewno. Uważam, że ten remis to jest taki być może optymalny wynik, bo ani nie wygraliśmy i nie będzie nam groziło jakieś bujanie w obłokach, ani nie przegraliśmy i też w minimalnym choćby stopniu ta pozytywna energia z tej szatni nie uleci, dlatego uważam, że taki status quo zachowany. Bardzo się cieszymy, że ten nasz wysiłek dzisiaj się opłacił i ta bramka została strzelona. 

O przygotowaniach do meczu z Arką Gdynia:

– Już tak naprawdę je rozpoczęliśmy, bo wiadomo, że ten okres do tego meczu jest krótki – podróż jedna, podróż druga, więc tak naprawdę przede wszystkim regeneracja, kolejne rozmowy, analiza. Natomiast dzisiaj już powiedziałem zespołowi przed meczem, że naprawdę budzą zaufanie i czuję się trochę tak jakbym pracował z tym zespołem już bardzo długo. Mam wrażenie, że się dobrze rozumiemy, dlatego też tych analiz, tych informacji przekazywanych nie będzie jakoś bardzo dużo, po prostu zarówno my jako sztab, jak i zawodnicy już skupiamy się na tym najbliższym rywalu i będziemy robić wszystko, żeby do tego meczu być po prostu jak najlepiej przygotowanymi. 

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport