Koniec pucharowej przygody. ŁKS – Zagłębie 0:1

Łódzki Klub Sportowy nie podołał i odpadł z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski. Zagłębie Lubin po rzucie karnym wygrało 1:0 i awansowało do 1/8 finału.

W składzie na pucharowe spotkanie z Zagłębiem Lubin sztab szkoleniowy postanowił dokonać sporych zmian względem pierwszej jedenastki, która pojawiła się w 67. Derbach Łodzi. Na spotkanie z „Miedziowymi” desygnowano Mateusza BąkowiczaNacho MonsalveJana SobocińskiegoJakuba TosikaJaviego MorenoJana KuźmęRicardinhoPiotra Gryszkiewicza Samu Corrala, którzy z Widzewem nie zagrali od pierwszej minuty. Na ławce znalazło się miejsce dla Mieszko Lorenca, który powrócił po urazie.

Choć piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego starali się wejść dobrze w mecz i nacisnąć na gości, tak po kilku minutach przewagę zdobyli lubinianie. Ofensywa Zagłębia szybko poskutkowała konkretami – w 8. minucie sędzia wskazał na rzut karny, po przypadkowym faulu na Starzyńskim. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany, który pewnie ją wykorzystał zdobywając pierwszą bramkę tego wieczoru. Ełkaesiacy potrzebowali jeszcze chwili na otrząśnięcie się, gdyż zaraz po gwizdku udało im się przejąć piłkę i wyprowadzić nieudaną kontrę. Na podopiecznych Kibu Vicuni podziałało to pobudzająco i od tego momentu to oni zaczęli częściej pojawiać się w okolicach pola karnego rywali. „Rycerze Wiosny” mieli kilka akcji, które zakończyły się w polu karnym rywali, jednak nie zmusili Dominika Hładuna do brawurowych interwencji.

Po paru dobrych minutach gra Ełkaesiaków ponownie spowolniła. Więcej gry można było zobaczyć w środku pola, gdzie Zagłębie postawiło twarde warunki ŁKS-owi. Mało mogliśmy zobaczyć dobrych akcji w ofensywie, zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. W 36. minucie groźnym strzałem z dystansu popisał się Starzyński, jednak Arndtowi udało się go zablokować. Obydwie drużyny miały problem ze stworzeniem skutecznej sytuacji bramkowej, więcej było fauli, za które sędzia regularnie upominał Ełkaesiaków (a także asystenta trenera, Marcina Pogorzałę). Goście także podostrzyli swoją grę, przez co tempo meczu było bardzo nieregularne.

Początek drugiej połowy nie różnił się zbytnio od pierwszej części meczu – Zagłębie prowadziło grę, stwarzając sobie sytuacje strzeleckie, a ŁKS szukał swoich okazji po kontrach. W 50 minucie piłka zatrzepotała nawet w siatce bramki ŁKS-u, ale sędzia liniowy w tej akcji Zagłębia dopatrzył się pozycji spalonej. W dwóch sytuacjach „Rycerzy Wiosny” ratował jednak Dawid Arndt, który popisywał się znakomitymi paradami.

Im bliżej zakończenia meczu, tym bardziej ełkaesiacy zdawali się rozkręcać. Ich ataki były coraz śmielsze i przynosiły więcej zamieszania w szeregach „Miedziowych”, ale żaden z nich nie został zamieniony na bramkę.

Do końca meczu żadna drużyna nie zdołała znaleźć drogi do bramki rywali. Mecz zakończył się więc zwycięstwem gości 1:0, a dla ŁKS-u był ostatnim w tegorocznym Pucharze Polski.

ŁKS Łódź – Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)
Bramki: Starzyński 9′

ŁKS Łódź: Dawid Arndt – Mateusz Bąkowicz, Nacho Monsalve (59′ Mieszko Lorenc), Jan Sobociński, Bartosz Szeliga – Jan Kuźma (85′ Mikkel Rygaard), Jakub Tosik (70′ Damian Nowacki), Ricardinho – Piotr Gryszkiewicz (59′ Kelechukwu), Javi Moreno – Samu Corral (70′ Stipe Jurić).

Zagłębie Lubin: Dominik Hładun – Kacper Chodyna, Kamil Kruk, Aleksandar Pantić, Mateusz Bartolewski – Jakub Żubrowski (67′ Ilia Żygulow), Łukasz Poręba (81′ Dawid Pakulski), Filip Starzyński, Erik Daniel (42′ Szysz), Sasa Zivec 81′ Bartłomiej Kłudka) – Karol Podliński (67′ Tomas Zaić).