Konferencja prasowa przed meczem z Lechem Poznań
Trener Łódzkiego Klubu Sportowego Kazimierz Moskal i pomocnik Maciej Wolski wzięli udział w konferencji prasowej przed najbliższym domowym spotkaniem trzeciej kolejki PKO Ekstraklasy z Lechem Poznań. Piłkarze obu zespołów wybiegną na murawę stadionu przy Alei Unii w sobotę o 20:00.
Kazimierz Moskal
O meczu pucharowym z Lechem w poprzednim sezonie
– Spotkałem się z różnymi komentarzami po tym spotkaniu. Jedni widzieli pozytywy, a drudzy wręcz przeciwnie. Ja byłem zbudowany postawą zespołu. Byliśmy co najmniej równorzędnym rywalem. Bardzo mi było szkoda tego, że w ostatniej minucie dogrywki straciliśmy bramkę i nie doczekaliśmy karnych. Byłyby to dodatkowe emocje i kto wie jak to by się zakończyło. Ten mecz pokazał, że już wtedy mieliśmy wyrównaną kadrę.
O pierwszych dwóch meczach z Lechią i Cracovią
– Te dwie pierwsze kolejki pokazały, że nie boimy się i chcemy grać w piłkę. To także wpłynie w jakiś sposób na pozostałe zespoły, które będą się z nami mierzyły. Natomiast myślę, że to nie jest do końca tak, że Cracovia i Lechia nas zlekceważyły. Lechia przyjechała tutaj przed pierwszym meczem pucharowym w pełnym składzie i chciała się zaprezentować jak najlepiej. Cracovia po odpadnięciu z pucharów też chciała się pokazać się dobrej strony i absolutnie nie wierzę w to, że nas zlekceważyli. Myślę, że my musimy być sobą i ciągle pamiętać o tym, że jesteśmy beniaminkiem. W każdym meczu musimy grać tak jak do tej pory, na 100%.
O Lechu
– Lech ma duży potencjał. To zwycięstwo z Płockiem może ich napędzić. Natomiast my wiemy na co nas stać i absolutnie nie możemy mówić o tym, że wyjdziemy i będziemy się obawiać Lecha.
O meczu z Cracovią
– Po strzeleniu bramki oddaliśmy inicjatywę rywalom. Wyglądało to tak, że gdy strzelimy bramkę to jest koniec meczu. Nie można grać przez 37 kolejek i w każdym meczu przez 90 minut dominować. Ten mecz pokazał, że potrafimy trochę pocierpieć na boisku i to też nie jest dla nas problemem.
O sytuacji kadrowej
– Okazało się, że Żenia Radionow ma złamaną piątą kość śródstopia i nie trenuje z nami. Oprócz niego wczoraj trenowali wszyscy zawodnicy z pola (23) i trzech bramkarzy. Jakieś drobne dolegliwości, które były u niektórych zawodników mam nadzieję, że są poza nimi i dziś i jutro wszyscy będą do dyspozycji, taka samo jak i do meczu.
Maciej Wolski
O statystykach biegowym
– Troszkę tych liczb jest więcej w Ekstraklasie niż w pierwszej lidze. Tutaj jest wszystko czarno na białym. Chciałbym zaznaczyć, że przede wszystkim jako drużyna robimy dużo kilometrów, więc słowa uznania należą się całej drużynie. Jesteśmy dobrze przygotowani i nie jest dla nas problemem biegać na pełnych obrotach przez 90 minut.
O przyzwyczajeniu do Ekstraklasy
– Wychodzimy na mecz z takim samym podejściem jak w pierwszej lidze. Nie ma różnicy czy gramy z Lechem czy ze Zniczem. W każdym meczu staramy się wyjść i dać z siebie wszystko. Wiadomo, że jest inna otoczka w Ekstraklasie niż w pierwszej lidze. Nie mamy innego podejścia do zespołu z Ekstraklasy niż do zespołów z pierwszej ligi. Przygotowujemy się tak samo. Mamy taki sam mikrocykl i tak samo to wygląda.
O różnicy pomiędzy Ekstraklasa, a pierwszą ligą
– Jeśli chodzi o to czy jest więcej miejsca to zdania są podzielone. Jedni mówią, że tak drudzy, że nie. Na pewno kultura gry jest wyższa niż w pierwszej lidze. Ekstraklasa jest mniej fizyczna niż pierwsza liga.
O meczu z Lechem
– Przede wszystkim będziemy chcieli zagrać tak jak w poprzednich meczach. Chcemy grać nadal swoje, analiza dokładna jeszcze będzie, ale już przygotowujemy się pod Lecha. Na pewno będziemy dobrze przygotowani taktyczne i fizycznie. Nie możemy skupiać się na poszczególnych zawodnikach, bo mecz meczowi nie równy. Gytkjaer może strzelić dwa gole jak ostatnio, a teraz może nie trafić do siatki. Na indywidualności bym nie patrzył.
O Danim Ramirezie
– Dani jest jednym z najlepszych zawodników w tej lidze, pod względem technicznym. Dużo widzi i myśli dużo szybciej niż inni zawodnicy. To sama przyjemność grać z takim zawodnikiem jak Dani. Ma zmysł do gry kombinacyjnej i jest wyjątkowym zawodnikiem. Na pewno się wyróżnia.