Kibu Vicuña: Zmiennicy dali dobry impuls drużynie

Ciężka przeprawa czekała na Łódzki Klub Sportowy w Niepołomicach, ale ostatecznie to łodzianie zawożą do domu trzy punkty. Po meczu trener Vicuña wypowiedział się na temat problemów w ofensywie, podkreślając, że ŁKS wbrew pozorom do nich dochodził.

O meczu:

– Bardzo trudny mecz, wiedzieliśmy, że w Niepołomicach czeka nas trudne spotkanie. Jesteśmy zadowoleni, dlatego, że byliśmy lepszą drużyną – mieliśmy większe posiadanie piłki, więcej sytuacji bramkowych. W końcu, w ciągu ostatnich dwudziestu minut strzeliliśmy dwie bramki i wracamy do Łodzi z trzema ważnymi punktami.

O tym czy szybka kontuzja Nacho zmieniły założenia ŁKS-u na mecz:

– Nie, zmiana kontuzjowanego Nacho nie wpłynęła na sposób realizacji naszego planu gry. Adam zagrał wtedy normalnie, jako środkowy obrońca, a Bartek Szeliga zagrał na lewej stronie. Ani koncepcja, ani struktura, ani nawet styl się nie zmieniły.

O problemach w kreacji akcji bramkowych:

– Mieliśmy klarowne sytuacje, na przykład Stipe Jurić miał dwie klarowne sytuacje, Bartek Szeliga również miał dobrą sytuację na początku meczu, więc mieliśmy sytuacje. Mniej niż przeciwko Skrze, nawet przeciwko Tychom, ale mieliśmy więcej sytuacji od Puszczy. Zawsze mówię, że dla drużyny posiadanie piłki jest ważne, ale najważniejsze jest, aby wykreować więcej sytuacji od przeciwnika i to nam się dzisiaj udało. 

O problemach ze skutecznością Juricia:

– Strzelił w ostatnim meczu, ze Skrą Częstochowa. Stipe wykonał swoją pracę, dzisiaj nie strzelił, ale grał dobrze. Jest ważnym piłkarzem dla nas, tak samo jak Piotr Janczukowicz, kiedy grał, to grał dobrze. Jestem zadowolony jeśli chodzi o zmiany, każdy z zawodników, którzy wszedł dał dobry impuls drużynie.

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport