Jan Sobociński: Chcemy jak najlepiej przygotować się do nadchodzących meczów
Wywołany do tablicy przez Maksa Rozwandowicza Jan Sobociński był głównym bohaterem piątego raportu z tureckiego Side. Młody obrońca podsumował dzień, podczas którego nieco przeszkodziła pogoda.
O pierwszym wtorkowym treningu:
– Głównie aspekty defensywne ćwiczyliśmy. Było też trochę ofensywy, ale bardziej ta defensywa. Jako obrońcy pracowaliśmy jeden na jeden, pomocnicy i napastnicy mieli zadanie w ofensywie, a potem przeszliśmy do gry cztery na trzy, trzy na dwa w obronie i ofensywie.
O popołudniowym treningu regeneracyjnym:
– Mieliśmy trening typowo regeneracyjny. Rozciąganie plus jakieś rolowania, które nam pomogą wrócić do takiej sprawności, jaką mieliśmy przed obozem.
O nieudanym spacerze i deszczowej aurze:
– Doszliśmy nawet nie do plaży, bo do plaży brakowało nam z dwudziestu, trzydziestu metrów. Musieliśmy zawrócić, bo zerwał się silny wiatr i zaczął padać deszcz.
O obciążeniach okresu przygotowawczego i „ciężkich nogach”:
– Wiadomo, chcemy się przygotować jak najlepiej do meczu z Legią, potem Tychami, a później każdego kolejnego. Ale od tego jest obóz przygotowawczy, żeby pracować ciężko. Na ten moment myślę, że każdy z nas ma wybiegane w nogach kilometry i z piłką i bez piłki.