Aleksander Bobek: Musimy poprawić grę na wyjazdach
Dziś do głosu doszedł również bramkarz Łódzkiego Klubu Sportowego – Aleksander Bobek. Golkiper w kilku słowach o meczu i osłabieniu zespołu przez kartki.
Dzisiaj nieoczekiwanie krótki debiut zaliczył Adrian Małachowski. Wszedł po zmianie w drugą połowę bardzo dobrze, po chwili zaliczając asystę, a już po kilku minutach musiał opuścić boisko z powodu czerwonej kartki.
– Trochę ta czerwona kartka nam pokrzyżowała plany, gdzie dobrze weszliśmy w drugą połowę i wydaje mi się, że mogło się to potoczyć inaczej. Miało to na pewno wpływ, ale to tez fakt, że musimy poprawić grę na wyjazdach.
Zespół Kazimierza Moskala już w 12. minucie meczu miał na swoim koncie trzy żółte kartki. Do końca spotkania uzbierało się ich aż dziewięć.
– Nie pamiętam naszego meczu, gdzie dostajemy podajże dziewięć żółtych kartek. Nie uważam, że wszystkie faule się kwalifikowały na żółtą kartkę, ale to już nie od nas zależy. Wydaje mi się, że była ta walka widoczna, ale nie na tyle żółtych kartek.
Fot. Andrzej Banas
– Wiadomo zawsze najbardziej boli końcowy wynik, czy niewykorzystane sytuacje. Nie bolą nas kartki. Przede wszystkim gramy o trzy punkty w każdym meczu i najważniejszy jest mimo wszystko wynik. Trochę po czerwonej kartce się obróciło to i Puszcza grała jednego więcej, była więcej przy piłce i było nam po prostu ciężej.
W 25. minucie meczu arbiter tego spotkania odgwizdał rzut karny, który Artur Craciun zamienił na bramkę dla Puszczy.
– Troszkę brakowało. Idealnie strzelił, od słupka. Akurat też tego zawodnika nie miałem na analizie i po prostu instynktownie podszedłem do tego.
W najbliższy piątek kolejny ważny mecz dla łódzkiej drużyny. O godzinie 18:00 podejmie Wartę Poznań na Stadionie Króla i będzie walczyć o kolejne cenne punkty.
– Dla mnie musimy zacząć po prostu jakoś grać na wyjazdach i zacząć punktować. Jeśli chcemy zrealizować cel to nie możemy tylko u siebie punktować, musimy też na wyjazdach zdobywać punkty. Na pewno kolejny mecz z Wartą, po którym jest przerwa na reprezentację będzie dla nas bardzo ważny.
Kay Tejan udzielał się dziś również w naszym polu karnym podczas stałych fragmentów gry Puszczy. Dziś miał okazję kilka razy wybić piłkę i zapobiec kolejnym stratom.
– Na pewno przydatna robota naszego napastnika w polu karnym, który dobrze gra głową i nam pomoże dać bezpieczeństwo. Na pewno z tych zadań się wywiązał.
Fot. ŁKS Łódź