Adam Marciniak: Jestem szczęśliwy. Marzyłem o tym bardzo!
Adam Marciniak nie krył wzruszenia i łez po meczu z Arką Gdynia. Łodzianie wracają do Ekstraklasy, a dla wychowanka biało-czerwono-białych, ten sukces jest wielkim przeżyciem. W rozmowie z Polsatem Sport, 35-latek podsumował ten sezon, w wykonaniu ŁKS.
– Jestem niesamowicie szczęśliwy. Wzruszyłem się już na boisku. Marzyłem o tym bardzo, żeby w klubie do którego wracam, w którym się wychowałem, żeby zrobić coś fajnego. Po ostatnim sezonie bałem się, że nie zostanę za dobrze zapamiętany. Jestem szczęśliwy i dumny z tej drużyny. Nigdy tego nie zapomnę, do końca życia. To był nasz słaby mecz. Arka Gdynia była typową Arką Gdynia – była lepsza i nie wygrała. Nie ma to znaczenia. Liczy się awans, wszyscy w Łodzi czekali na awans, my też bardzo go pragnęliśmy. Jesteśmy w siódmym niebie. Dzisiaj wszyscy będą wodzirejami! Świetna drużyna, wielki charakter tych chłopaków, fantastyczna mieszanka doświadczenia, fantastyczni obcokrajowcy, świetna atmosfera, super robota, super praca sztabu. Każdemu młodemu piłkarzowi życzę żeby miał okazję pracować z takimi trenerami, i miał takich fajnych kolegów w szatni. To są fantastyczne chwile i bardzo ważne chwile. To są momenty kiedy piłkarz podchodzi do kibiców i widzi ich radość. Nie ma piękniejszej chwili – ci co grają w piłkę wiedzą o czym mówię – powiedział po meczu Adam Marciniak.
Wicekapitan ŁKS był jednym z nieoczywistych bohaterów tego sezonu, w drużynie Kazimierza Moskala i dołożył ogromną cegiełkę do tego awansu.
Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport