Wygrana po wyrównanym boju. ŁKS Coolpack Łódź – KSK Ciech Noteć Inowrocław 78:64
Niełatwe warunki postawili ełkaesiakom zawodnicy KSK Ciech Noteć Inowrocław w środowym meczu 2. Ligi grupy A, w którym to ŁKS podejmował wspomniany zespół w Zatoce Sportu. Pierwsze trzy kwarty okazały się wyrównanym pojedynkiem łeb w łeb, a dopiero w decydującej partii tego meczu biało-czerwono-biali zdominowali rywala i pewnie zamknęli mecz.
Ełkaesiacy nie zaliczyli efektywnego wejścia w mecz, w pierwszych minutach punktowali głównie ich rywale. Przełamanie nastąpiło po niemal połowie czasu pierwszej kwarty, kiedy biało-czerwono-biali zaczęli nadrabiać dziewięciopunktową stratę. Trzeba oddać łodzianom, że byli zawzięci w swoich staraniach, bo partię ostatecznie zakończyli z minimalną przewagą nad gośćmi. Druga kwarta była już wyrównanym pojedynkiem ze strony obu zespołów, które szły łeb w łeb, punktując na podobnym poziomie. Do szatni na przerwę z jednopunktowym prowadzeniem zeszli przyjezdni z Inowrocławia, jednak mecz był daleki od rozstrzygnięcia.
Niewiele po wznowieniu gry w trzeciej kwarcie zmieniło się na parkiecie. Ełkaesiacy wciąż toczyli równy bój z inowrocławianami – raz jedni, a raz drudzy łapali małe serie punktów zdobytych z rzędu – tym razem jednak partia skończyła się minimalnym prowadzeniem biało-czerwono-białych. W ostatniej kwarcie górę wzięły jednak umiejętności i doświadczenie w zespole ŁKS-u – punktowali kapitan, Norbert Kulon, a także Bartosz Wróbel, jednak warto też podkreślić postawę całego zespołu, który na parkiecie zapracował sobie na ostateczne zwycięstwo.
ŁKS Coolpack Łódź – KSK Ciech Noteć Inowrocław 78:64
(22:19; 18:22; 16:13; 22:10)