Wszystko albo nic, czas na ostateczny bój o półfinały. Zapowiedź meczu z Polonią Bytom
Czas na ostateczne rozstrzygnięcie ćwierćfinałowej rywalizacji pomiędzy Łódzkim Klubem Sportowym a Polonią Bytom. Zwycięzcy biorą wszystko i awansują do półfinałów i są kolejny krok bliżej 1. Ligi, zaś przegrani kończą sezon i będą szykować się na kolejną kampanię w 2. Lidze. Początek spotkania w Bytomiu już o 18!
Los zderzył ŁKS z bardzo mocnym rywalem w ćwierćfinale fazy play-off – Polonią Bytom. Najlepszy zespół swojej grupy fazy zasadniczej, niepokonany u siebie i z zaledwie 3 porażkami na wyjeździe, słowem, nie lada wyzwanie. Tak też okazało się już podczas pierwszego meczu, który został rozegrany przez biało-czerwono-białych na wyjeździe. Pierwsze dwie kwarty były dość wyrównane i podopieczni trenera Zycha mogli myśleć o wywiezieniu do Łodzi zwycięstwa, jednak po powrocie z szatni zawodnicy Polonii wskoczyli na wyższe obroty i nie dali ełkaesiakom szans na spełnienie swojego celu. Gospodarzom udało się skutecznie wyłączyć jednego z liderów, Bartosza Wróbla i dać mu zdobyć jedynie 5 punktów w ciągu całego spotkania.
W sobotę, na Zatoce Sportu, wszyscy zdawali sobie sprawę ze znaczenia tego meczu. Atmosfera na parkiecie była gęsta i szybko przerodziła się w walkę nie tylko na punkty, ale także dużo starć fizycznych i interwencji sędziowskich (choć te często nie były trafne). Trybuny dawały z siebie wszystko i dopingowały biało-czerwono-białych, którym udało się osiągnąć swój cel. Mimo straty dwunastopunktowego prowadzenia w końcówce meczu, ostatecznie ponownie przeskoczyli przeciwnika i licznik w ćwierćfinałowej rywalizacji pokazywał już 1-1. Ełkaesiaków poprowadzili do zwycięstwa liderzy, Norbert Kulon i Bartosz Wróbel, którzy odpowiadali za ponad połowę punktów zdobytych przez swój zespół.
Teraz czas na ostateczny akt ćwierćfinałowego boju między ŁKS-em a Polonią Bytom. Łodzianie walczyć będą ponownie na trudnym terenie, mierząc się nie tylko z zawodnikami na parkiecie, ale i dopingiem gospodarzy. Chcąc znaleźć się w półfinałach będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby móc dziś wieczorem świętować swój awans do kolejnej fazy rozgrywek.
Mecz odbędzie się dzisiaj. Pierwszy gwizdek wybrzmi w Bytomiu o godzinie 18:00.
Fot. Łukasz Żuchowski