Koszykówka

Premierowe zwycięstwo! ŁKS – Lider 66:60

Pierwszy od ośmiu lat mecz w seniorskim baskecie padł łupem koszykarek Łódzkiego Klubu Sportowego! Choć nie zabrakło problemów, to młoda drużyna udźwignęła ciężar spotkania i mogła cieszyć się po nim ze zwycięstwa.

Jak to w koszykówce często bywa, pierwsza kwarta spotkania posłużyła obu zespołom do rozpoznania rywalek. Brakło w niej odważniejszych akcji, choć na parkiecie wcale nie było spokojnie. Świadczy o tym chociażby sześć przewinień popełnionych w pierwszych 10 minutach. Raz po raz zdarzało się, że któryś z zespołów pojawił się pod przeciwnym koszem, jednak skuteczność nie stała w tej części na najwyższym poziomie.
Nieco więcej z gry miały jednak Ełkaesianki, które były w stanie rzucić więcej punktów od rywalek i zakończyć kwartę wynikiem 16:12. 

Drugą kwartę, praktycznie od samego jej początku, prowadziły biało-czerwono-białe. Koszykarki z Pruszkowa wydawały się nieco zagubione na parkiecie, przez co chwila traciły punkty. Nieco przyciskane Ełkaesianki momentami uciekały się jednak do prostych fauli dając swoim rywalkom kilka rzutów osobistych.
Na ok 4 minuty przed końcem drugiej odsłony spotkania więcej przewagi łapały zawodniczki gości. W dość szybkim tempie, bo aż w 3 minuty, pruszkowianki były w stanie odrobić stratę, a nawet wyjść na kilkupunktowe prowadzenie. To okazało się być na tyle wyraźne, że koszykarki Lidera na przerwę schodziły z czterema „oczkami” przewagi.

Po piętnastominutowej przerwie Ełkaesianki nieco się otrząsnęły. Ponownie to gospodynie miały nieco więcej do powiedzenia, dzięki czemu punktowe prowadzenie przeskoczyło z jednej strony parkietu na drugą. Rozpędzone gospodynie były w stanie dość znacząco powiększyć różnicę, dzięki czemu przed ostatnią kwartą miały sześć punktów zapasu.

Ostatnie 10 minut gry było już dość wyrównanym widowiskiem. Obie ekipy punktowały dość równomiernie, jednak wcześniej wypracowana przez Ełkaesianki zaliczka pomagała im w spokojnym kontrolowaniu boiskowej sytuacji. Na trzy minuty przed końcem spotkania, wynik otworzył się jednak na nowo. Po chwilowej stagnacji łodzianek i kilku zmarnowanych rzutach osobisty, gościnie doprowadziły do remisu po 57. To zapowiadało bardzo nerwową, ale i ciekawą końcówkę.
Ostatnie fragmenty spotkania, w akompaniamencie głośnego dopingu tłumnie zebranych w hali kibiców, układały się pod dyktando Ełkaesianek, które dwa razy z rzędu trafiły za trzy punkty i tym samym przypieczętowały pierwsze zwycięstwo w tym sezonie!

Łódzki Klub Sportowy – Lider Pruszków 66:60
(16:12; 7:15; 25:15; 18:18)

fot. ŁKS Łódź