Wracamy do gry! Radomka – ŁKS 2:3
Po dwóch przegranych meczach z Radomką przyszedł czas na przełamanie! Siatkarki ŁKS-u po pięciosetowym boju ograły swoje rywalki 3:2 i wróciły do gry o brązowy medal TAURON Ligi.
Pierwsza partia sobotniego meczu niemalże bliźniaczo przypominała pierwszy set pierwszego meczu w Radomiu. Ełkaesianki od pierwszej piłki utrzymywały się na prowadzeniu i z każdą kolejną akcją jedynie powiększały swoją przewagę. Nieco zaspane gospodynie nie były w stanie nawiązać równej walki z łodzankami, do których w szczytowym momencie seta traciły pięć „oczek”. Identyczna sytuacja jak w pierwszym meczu wystąpiła przy prowadzeniu biało-czerwono-białych wynikiem 21:16. Tym razem jednak letarg udało się przełamać po dwóch zdobytych punktach Radomki. Dominację „Łódzkich Wiewiór” udało się potwierdzić i to właśnie ełkaesianki wynikiem 25:20 zgarnęły dla sienie pierwszego seta.
Jak przez kalejdoskop od pierwszego różnił się za to drugi set. Tym razem więcej z gry miały gospodynie, które zniwelowały atuty podopiecznych trenera Michala Maska i od pierwszej akcji partii skrupulatnie budowały swoją przewagę. Bez większych trudności Radomka dowiozła swoje prowadzenie do końca i wygrywając seta różnicą ośmiu punktów doprowadziła do wyrównania stanu rywalizacji.
Trzeci set ponownie miał zupełnie inny przebieg niż jego poprzednik. Podobnie jak w pierwszej partii i tym razem swoje tempo rywalkom narzuciły ełkaesianki, które po siedmiu pierwszych akcjach partii prowadziły już 7:0. To pozwoliło łodziankom znacznie uspokoić grę i kontrolować wynik partii. Radomianki próbowały jeszcze skrócić dystans, jednak ten cały czas oscylował wokół trzech „oczek”. Do końca seta prowadzenie biało-czerwono-białych wróciło do siedmiu punktów, co pozwoliło na spokojnie dobicie do wyniku 25:19.
Więcej emocji przyszło do nas dopiero w czwartej odsłonie meczu. Początek seta należał do gospodyń, które zdołały wypracować sobie zaliczkę dwóch punktów. Łodzianki szybko zniwelowały stratę, a nawet same odskoczyły na dwa „oczka”. Po chwili tablica wyników znowu pokazała jednak remis, który utrzymał się do stanu 14:14. Kolejne piłki to jednak bezprecedensowa przewaga gospodyń, które z każdą chwilą powiększały swoją przewagę, żeby ostatecznie zamknąć seta sześciopunktowym prowadzeniem.
Czekał nas więc tie-break. Ten od początku układał się pod dyktando biało-czerwono-białych, które szybko odskoczyły na pięć punktów i mogły jedynie kontrolować swoje prowadzenie. Uciekł z niego co prawda jeden punkt, ale finalnie to „Łódzkie Wiewióry” wygrały piątą partię wynikiem 15:11, a cały mecz 3:1!
Radomka Radom – ŁKS Commercecon Łódź 2:3
(20:25; 25:17; 19:25; 25:19; 11:15)
