Krystyna Strasz: Jesteśmy w stanie reagować i wychodzić z trudnych sytuacji
Krystyna Strasz został wybrana MVP środowego wygranego 3:1 spotkania ŁKS-u Commercecon Łódź z #Volley Wrocław. Po meczu na łamach portalu siatka.org, libero ełkaesianek była zadowolona z wygranej, ale już skupia się na najbliższym turnieju fazy grupowej Ligi Mistrzów w Bułgarii.
– Zagrałyśmy spokojnie, mimo że pierwszy set nam uciekł z powodu naszych błędów i oczywiście dobrej gry wrocławianek, utrzymałyśmy chłodną głowę i zdołałyśmy odwrócić ten wynik. Cieszą mnie bardzo zmiany. Dziewczyny, które weszły, zarówno Ana Kalandadze, jak i Ola Pasznik dały nam impuls, dzięki któremu ruszyłyśmy dalej i poprawiłyśmy naszą grę. W pierwszym secie była ona niepewna i mocno falująca. Ja zawsze widzę i pamiętam te piłki, których nie podbiłam… Obrona to nie wszystko, jak się podbije piłkę, trzeba ją jeszcze dobrze wystawić i skończyć atak, to dziś robiłyśmy. Szczególnie od drugiego seta, gdy grałyśmy już na fajnym poziomie – mówiła po meczu Strasz.
– Powoli ją łapiemy, uspokoiłyśmy się i będziemy powoli pracować nad tym, by było jeszcze lepiej. Im więcej mamy za sobą treningów, tym więcej rzeczy jesteśmy w stanie doszlifować i mniej mamy na boisku nieporozumień. Na początku w naszej grze było tego sporo, jakieś nieporozumienia, głupie straty punktów, a teraz jesteśmy już w stanie reagować i szybko wychodzić z trudnych sytuacji, nad tym pracujemy najwięcej – dodała.
Przed siatkarkami ŁKS-u teraz bardzo ważny turniej Ligi Mistrzów w Bułgarii. W przyszłym tygodniu nasze zawodniczki zmierzą się z tureckim VakıfBank SK, francuskim ASPTT Mulhouse oraz z gospodarzami Maritsa Płowdiw.
– Mamy pozytywne nastawienie, na pewno polecimy tam, by ugrać jak najwięcej. Ten czas przed wylotem postaramy się dobrze przetrenować i nastawić się na walkę. Chcemy tam pokazać pazury. Na pewno nas na zwycięstwo z VakıfBank SK, zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Dla nas najważniejsza jest nasza gra. Wiemy, kto będzie po drugiej stronie siatki i to one będą zdecydowanym faworytem, ale to nie zmienia faktu, że postaramy się nawiązać walkę. Będziemy grały bez presji, nikt na nas nie bezie stawiał w tym meczu, możemy zagrać z chłodną głową i pokazać dobrą siatkówkę. Do trzech razy sztuka. Na pewno na boisku zrobimy wszystko, by ten awans wywalczyć, bo bardzo nam na tym zależy. To jest trudny sezon dla wszystkich drużyn. Cieszę się, że powoli wracamy do formy, mamy dwa zwycięstwa, są zmiany na boisku, więcej dziewczyn jest w grze. W Bułgarii postaramy się wyszarpać jak najwięcej, mamy tam trzy orzechy do schrupania – powiedziała pełna optymizmu libero ŁKS.
Źródło: siatka.org
Foto: TAURON Liga