Z kart historii: Pogoń Szczecin – ŁKS Łódź 1:1 (04.03.2011 r.)
Mecz z Pogonią Szczecin już w najbliższą niedzielę, a my tym razem cofniemy się do sezonu 2010/2011, kiedy to Łódzki Klub Sportowy awansował do Ekstraklasy po degradacji klubu do I ligi w roku 2009. Pamiętacie spotkanie w Szczecinie z tamtego sezonu? A może byliście na tym meczu? Ełkaesiaków wspierało 590 kibiców z Łodzi (w tym 8 Zawisza, 2 Resovia 1 GKS Tychy).
Sezon 2010/2011 dla kibiców, piłkarzy i działaczy ŁKS-u był bardzo udany i zapisał w historii klubu. Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej po wyrzuceniu najstarszego łódzkiego klubu w sezonie 2008/2009 (ŁKS zajął 7. miejsce w lidze na zakończenie sezonu) był dla kibiców światełkiem w tunelu. To miał być czas ŁKS-u, ale niestety drużyna spadła z ligi po zaledwie jednym sezonie.
Mecz, który odbył się 4 marca 2011 roku pomiędzy ŁKS-em a Pogonią Szczecin, był inauguracyjnym spotkaniem rundy wiosennej. W barwach łodzian debiutowali wtedy Maciej Bykowski i Marcin Kaczmarek. Obie ekipy zaczęły ostrożnie i nikt nie chciał zdecydowanie zaatakować. Walka na boisku toczyła się głównie w środkowej strefie i w pierwszej części gry żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy i zdominować przeciwnika. Najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie stworzyli gospodarze, kiedy to sam na sam z Bogusławem Wyparło znalazł się Adam Frączczak. Górą w tym starciu był łódzki golkiper, który dobrze skrócił kąt i obronił strzał napastnika Pogoni.
W drugiej połowie oglądaliśmy już szybszą i płynniejszą grę. Łodzianie zaczęli śmielej atakować bramkę gospodarzy i stwarzać sobie sytuacje. Po godzinie gry na stadionie w Szczecinie w końcu doczekaliśmy się bramki. Jakub Kosecki po krótkim rozegraniu z rzutu rożnego, dośrodkował w pole karne prosto na głowę Dariusza Kłusa, który nie dał szans bramkarzowi Pogoni i wyprowadził ŁKS na prowadzenie. Po bramce piłkarze pobiegli do sektora kibiców z Łodzi i wspólnie cieszyli się z objęcia prowadzenia.
W 73 minucie mogło być 2:0 dla ŁKS-u, ale tym razem swojej sytuacji nie wykorzystał Jakub Kosecki, który dostał świetne podanie od Krzysztofa Mączyńskiego, niestety dla łodzian strzał „Kosy” obronił Bartosz Fabiniak. W kolejnej sytuacji swojego szczęścia spróbował Marcin Mięciel, ale strzał napastnika gości poleciał nad bramką.
W końcówce spotkania zaatakowali gospodarze, którzy chcieli wyrównać stan rywalizacji. W składzie Pogoni bardzo starali się byli ełkaesiacy, Robert Kolendowicz i Marcin Klatt, ale ataki gospodarzy były bardzo chaotyczne i niezbyt udane.
Sędzia przedłużył spotkanie o 5 minut. 6 sekund przed końcem doliczonego czasu gry, arbiter podyktował rzut karny dla Pogoni Szczecin. Na linii pola karnego doszło do starcia Michała Łabędzkiego z Marcinem Klattem, który w efektownym stylu padł na ziemię, po czym sędzia wskazał na jedenastkę. Łódzcy piłkarze pobiegli z protestami do Pawła Raczkowskiego i wtedy posypały się żółte kartki dla zawodników ŁKS-u. Rzut karny pewnie wykorzystał Piotr Petasz i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Po bramce w 97 minucie sędzia od razu zakończył spotkanie, gospodarze mogą mówić o dużym szczęściu, z kolei ełkaesiacy czuli niedosyt, bo gdyby nie ta sytuacja w końcówce, to wracaliby do Łodzi w lepszych nastrojach.
Kulisy meczu obiektywem kamery ŁKSFANS TV znajdziecie TUTAJ.
Pogoń Szczecin – ŁKS Łódź 1:1 (0:0)
Bramki: Piotr Petasz (k) 90+7’ – Dariusz Kłus 60’.
Skład ŁKS-u: Bogusław Wyparło – Artur Gieraga, Michał Łabędzki, Adrian Woźniczka, Marcin Kaczmarek – Maciej Bykowski (Rafał Kujawa 90’), Dariusz Kłus, Krzysztof Mączyński, Bartosz Romańczuk, Jakub Kosecki (Marcin Smoliński 89’) – Marcin Mięciel.
Trener: Andrzej Pyrdoł.