Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Wywozimy cenny punkt z Krakowa. Wisła Kraków – ŁKS Łódź 2:2

Łódzki Klub Sportowy zremisował z Wisłą Kraków w wyjazdowem spotkaniu 2:2. Jest to 4 remis z rzędu ełkaesiaków. Bramki dla ŁKS strzelali Pirulo oraz Nacho. Początek spotkania był dość wyrównany, obydwie drużyny próbowały stwarzać sobie sytuacje. Styl ełkaesiaków w pierwszych minutach mógł się podobać, łodzianie próbowali grać piłką, dochodziło do wielu skutecznych krótkich podań, które otwierały przestań. Wisła jednak z upływem czasu coraz bardziej zaczęła kontrolować spotkanie. W 14 minucie pierwszą dobrą interwencja mógł popisać się Olek Bobek, który wyciągnął fenomenalną piłkę, po strzelę głową jednego z Wiślaków. ŁKS jednak nie odpuszczał. Wyróżnić można było dobry rajd Ochronczuka w 17 minucie, na nieszczęście łodzian ta akcja zakończyła się na faulu zawodnika Białej Gwiazdy na Ukraińcu.

Niestety w 30 minucie Wisła, dobrze rozegrała atak. A konkretniej Młyński, ten celnie dośrodkował na głowę Jarocha, który celnie przymierzył i w ten sposób, otworzył wynik spotkania. Gospodarzy napędziła ta bramka i tak 7 minut później sędzia podyktował rzut karny po błędzie obrońcy Łódzkiego Klubu Sportowego. Do jedenastki podszedł Luis Fernandez, który pewnie ją wykorzystał i w ten sposób piłkarze z Krakowa wyszli na dwu bramkowe prowadzenie.

Druga połowa miała podobny przebieg do poprzedniej. W 54 minucie Kazimierz Moskal, dokonał podwójnej zmiany, na boisko wszedł Nelson Balongo oraz Michał Trąbka, zastępując kolejno Macieja Radaszkiewicza wraz z Bartkiem Bielem. Na efekty długo nie trzeba było czekać, ponieważ już w 56 po rzucie rożnym, Nacho Monsalve wykorzystał piłkę, którą otrzymał, dzięki czemu ełkaesiacy złapali kontakt w tym spotkaniu. W 71 oraz 76 w minucie blisko kolejnej strzelania bramki była jednak Wisła jednak fenomenalnymi interwencjami popisał się Aleksander Bobek.

W 77 minucie sprawdziło się jednak powiedzenie „Nie wykorzystane okazje lubią się mścić”. Podopieczni Kazimierza Moskala wykorzystali rzut wolny do którego stanął Pirulo, doprowadzając do remisu 2:2. Reprezentacja Łodzi, wyglądała coraz pewniej, a owocem tego mogła być bramka na 3:2, niestety piłka za bardzo odskoczyła napastnikowi ŁKS-u.

 

 Wisła Kraków – ŁKS Łódź 2:2 (2:0)
Bramki: Jarocha 30′, Fernandez 37′, Nacho 56′ Pirulo 77′

Wisła Kraków: Mikołaj Biegański – Bartosz Jaroch, Joseph Colley, Igor Łasicki (Moltenis 84′), Konrad Gruszkowski – Vullnet Basha (Talar 72′), Kacper Duda (Plewka 65′) – Dor Hugi (Cisse 65′), Luis Fernandez, Mateusz Młyński (Starzyński 84′), Angel Rodado

ŁKS Łódź: Aleksander Bobek – Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Nacho Monsalve (Janczukowicz 69′), Artemijus Tutyskinas – Mieszko Lorenc, Władysław Ochronczuk (Marciniak 69′), Dawid Kort – Pirulo, Maciej Radaszkiewicz (Balongo 55′), Bartosz Biel (Trąbka 55′)

Fot. ŁKS Łódź / Cyfrasport