Wojciech Stawowy: Pokazaliśmy charakter, ambicję i dobrą grę
Po zremisowanych 2:2 66. Derbach Łodzi trener Wojciech Stawowy nie ukrywał swoich odmiennych emocji. Z jednej strony cieszył się z wywalczonego remisu, jednak łyżkę dziegciu pozostawiała pierwsza połowa.
O meczu:
– Po pierwszej połowie, kiedy przegrywaliśmy 0:2, wiele osób pewnie myślało, że nie będziemy już w stanie zbyt wiele w tym meczu zrobić. Natomiast druga połowa pokazała, że drużyna potrafiła się w tym trudnym momencie skonsolidować i podnieść. Pokazaliśmy charakter, ambicję i dobrą grę. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, dwie wykorzystaliśmy, a mieliśmy ich jeszcze więcej, nawet aby odnieść zwycięstwo.
– Chcieliśmy zdobyć trzy punkty, ale mecz ułożył się zupełnie inaczej, bo musieliśmy gonić wynik. Udało się to, za co dziękuję swojemu zespołowi, bo derby rządzą się swoimi prawami. Druga połowa była już naszą totalną dominacją i mogliśmy nawet wygrać ten mecz, ale i tak ważne jest to, że podnieśliśmy się w trudnej sytuacji. Podsumowując oba spotkania derbowe w tym sezonie, i tak wychodzą one na plus dla ŁKS-u.
O sytuacji w szatni podczas przerwy:
– W przerwie była konstruktywna rozmowa. Trzeba widzieć, w którym momencie zareagować mocniej, a w którym nieco inaczej. Drużyna bardzo dobrze zareagowała w drugiej połowie i w pełni się zrehabilitowała uważam za błędy w pierwszej.
O pierwszej połowie:
– Na pewno drużyna nie była zestresowana. Natomiast trzeba pamiętać o tym, że chłopakom i wszystkim nam zależało na tym meczu derbowym, żeby powtórzyć wynik z jesieni i też je zakończyć zwycięsko. Mieliśmy świadomość jak ważne to są mecze w Łodzi, dla naszych kibiców. Mamy też świadomość jaki mamy postawiony cel i chcemy, żeby każdy mecz nas do niego przybliżał.
O strefie mentalnej po meczu:
– Ja mówiłem o tym już przed meczem, zakładając troszeczkę inny scenariusz, piłkarzom, że dobra gra, zwycięstwo da nam ogromny power na pozostałe spotkania. I pomimo tego, że tego meczu nie wygraliśmy, to okoliczności tego meczu na pewno dodadzą nam taki pozytywny bodziec.