Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Remis w męczarniach. ŁKS – Zagłębie 0:0

Po niemiłosiernych męczarniach piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego zremisowali w sobotę z Zagłębiem Sosnowiec 0:0. Spotkanie, oprócz tego, że było bezbarwne, nie przyniosło większych emocji.

Przy zestawianiu wyjściowej jedenastki na mecz z Zagłębiem trener Ireneusz Mamrot nieco zaskoczył. Po raz pierwszy od dłuższego czasu na ławce zasiadł Jan Sobociński, a duet stoperów stworzyli Maciej Dąbrowski wraz z Carlosem Morosem Gracią.

Pierwsze fragmenty spotkania przyniosły okazje dla obu drużyn. Najpierw nieco więcej z gry miało Zagłębie, później chwilę dominował ŁKS, po czym mecz się wyrównał.

Przez całą pierwszą połowę nie działo się zbyt dużo. Więcej okazji na zdobycie bramki mieli goście co prawda, jednak czujny w bramce był Arkadiusz Malarz.

Od rozpoczęcia drugiej części gry spotkanie nieco się otworzyło. Mikkel Rygaard i Piotr Gryszkiewicz, którzy zameldowali się na murawie nieco ożywili ŁKS i napędzali kolejne akcje. Zagłębie postawiło na obronę, a swoich głównych okazji upatrywali w grze z kontry.

Nie przełożyło się to jednak na zdobycze bramkowe. Obie drużyny męczyły się aż do zakończenia spotkania, przez co przez całe 90 minut wynik nie uległ zmianie.

ŁKS Łódź – Zagłębie Sosnowiec 0:0 (0:0)

ŁKS Łódź: Malarz (C) – Dankowski (46′ Wolski), Dąbrowski, Moros, Klimczak – Rozwandowicz, Dominguez (74′ Tosik) – Pirulo, Trąbka (46′ Rygaard), Janczukowicz (46′ Gryszkiewicz) – Sekulski (82′ Nawotka)

Zagłębie Sosnowiec: Stępniowski – Turzyniecki, Polczak, Duriska (C), Gojny – Masłowski, Ambrosiewicz, Seedorf (59′ Pawłowski), Szwed (64′ Korzeniewski), Misak – Sobczak (87′ Gregorio)

fot. Łukasz Żuchowski