Piotr Stokowiec: Każdy może na nowo budować swoją pozycję
Pierwsze zwycięstwo łodzian w nowym roku, ale również pierwsze pod opieką trenera – Piotra Stokowca. Szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego opowiedział o sparingu z Chojniczanką i planach na pobyt w Turcji.
O grze łodzian w meczu kontrolnym:
– Cieszymy się, że po pierwsze, bez kontuzji, po drugie, było dużo ciekawych, składnych akcji. Fajnie się pokazała nasza młodzież i też mieliśmy okazję pokazać i sprawdzić w takich warunkach kilku nowych zawodników, jak Riza, Balić i Rostami. Pożyteczny sparing jak na te warunki. Wczoraj wydawało się, że jeszcze stał pod znakiem zapytania, ale dzisiaj boisko było dobrze przygotowane i na tyle co mogliśmy, to myślę, że był to udany sprawdzian. Myślę, że przełożyliśmy w iluś tam procentach, to co próbujemy grać, trenować, także wiele było takich składnych akcji i wszyscy zdrowi możemy szykować się do wyjazdu na obóz.
O zawodnikach:
– Dzisiaj jeszcze kilku zawodników nie wystąpiło, bo mają lekkie urazy i nie chcemy ryzykować, szczególnie na tej nawierzchni, tak jak Pirulo, Letniowski, Janczukowicz dochodzi do siebie. Także jest kilka drobnych urazów. Jeszcze mieszamy, nie chcemy rywalizacji już rozstrzygać teraz, bo wszyscy mają równe szanse i dochodzą kolejni zawodnicy. Myślę, że w tym kolejnym sparingu też jeszcze trochę poeksperymentujemy i będziemy się poruszać w kierunku tego wyjściowego składu. Zawodnicy mają czystą kartę, bo jednak ośmiu zawodników odeszło, przychodzą kolejni i każdy może na nowo budować swoją pozycję.
O treningach przed rozpoczęciem rundy:
– Ciężkie dwa tygodnie za nami i przed nami jeszcze tydzień takiej ciężkiej pracy, później już w drugim tygodniu w Turcji będziemy już schodzić z obciążeń i będziemy się już szykowali do bardzo ciężkiego dla nas terminarza lutowego. Mamy tam cztery sparingi, łącznie z zaległym meczem ze Stalą Mielec. Chcemy trafić z formą. Nie chcemy, żeby zawodnicy byli zmęczeni tylko optymalnie przygotowani, ale ciężko pracujemy i drużyna dwudziestu kilku zawodników potrafi przebiec 200km podczas jednego treningu. Cieszę się, że jesteśmy w stanie dobrze i fajnie pracować. Nikt nie narzeka, nie ma urazów, poza drobnymi przeciążeniami, to wszystko jak na tę pogodę i trenowanie na sztucznej nawierzchni, to jest zadowalające.
Fot. ŁKS Łódź