Kilka urazów w zespole przez starciem z KGHM Zagłębiem
Przed spotkaniem z KGHM Zagłębiem Lubin w zespole Łódzkiego Klubu Sportowego pojawiło się kilka urazów zawodników. Na Dolny Śląsk z drużyną nie pojedzie kontuzjowany Ricardo Guima, a pod znakiem zapytania stoją występy Carlosa Morosa Gracii i Pirulo.
Carlos Moros ostatnie spotkanie ze Śląskiem Wrocław obejrzał z ławki rezerwowych. Było to spowodowane urazem śródstopia. Zawodnik odczuwał mocny ból i nie był w stanie pojawić się na placu gry. Co naturalne sztab szkoleniowy również nie chciał ryzykować zdrowia Hiszpana.
Od kilku dni uraz coraz mniej doskwiera stoperowi ŁKS, ale jego udział w piątkowym meczu stoi pod znakiem zapytania
– Carlos jest zawodnikiem bardzo nam potrzebnym i jak upora się z tym problemem, a jest już zdecydowanie lepiej to brany będzie pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki – powiedział na konferencji prasowej Wojciech Stawowy.
Podobnie sprawa się ma z innym z piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego – Pirulo.
– Pirulo jest zawodnikiem, który rozegrał praktycznie wszystkie ostatnie mecze w pełnym wymiarze czasowym (zszedł tylko w meczu z Górnikiem) narzeka na lekki uraz łydki. Będziemy się dziś zastanawiali czy jest sens ryzykować jego zdrowie jutro. Musimy postawić wszystko na jedną kartę, bo taką mamy sytuację, ale myślę, że zdrowie zawodnika jest bardzo ważne i Pirulo też będzie potrzebny w następnych spotkaniach. Jego występ z Zagłębiem Lubin stoi pod znakiem zapytania – dodał trener ŁKS.
W piątek na stadionie w Lubinie nie zobaczymy Ricardo Guimy. Portugalczyk ma problemy z kolanem i nie może trenować na pełnych obrotach.
– Martwi mnie, że nie mogę w pełni skorzystać z Guimy. Jest to dla mnie bardzo ważna postać w drugiej linii. On się cały czas boryka z problemem stawu kolanowego po meczu z Jagiellonią i raczej go nie będzie w meczu z Zagłębiem.