Kazimierz Moskal: Awans dedykuję mojej rodzinie
W ostatnim meczu sezonu, Łódzki Klub Sportowy pokonał na Stadionie Króla, Odrę Opole 1:0. Kazimierz Moskal na pomeczowej konferencji, głównie skupił się na podziękowaniach i podsumowaniach.
– Fajnie, że udało się zakończyć ten sezon zwycięstwem, bo to zawsze cieszy. Ta radość na fecie będzie na pewno lepiej wyglądała i smakowała. Oczywiście, jeśli chodzi o mecz to nie było to wielkie widowisko z naszej strony. Bramka Jose dała nam trzy punkty i tą radość. Przy okazji chciałbym jeszcze raz podziękować tym, którzy nas mocno wspierali cały sezon. Wcześniej nie robiłem tego, ale to oni w wielu meczach nam pomogli, mówię tutaj o kibicach. Również chciałem podziękować wszystkim pracownikom klubu, moim współpracownikom, za ten cały sezon. Jeśli mogę ten awans dedykować komuś, to dedykuję go mojej rodzinie. To był wyjątkowy moment dla mnie, nie często zdarza się, żeby z tą samą drużyną, dwukrotnie awansować do Ekstraklasy. Główne podziękowania należą się zawodnikom, bo to oni na tym boisku walczyli i oni te punkty zdobywali. Po meczu powiedzieliśmy sobie z członkami sztabu, co by było gdyby ten mecz był decydujący o awansie. Nie wiem jakbyśmy to wytrzymali na tej ławce. Skończyło się zwycięstwem i awansem, co można więcej oczekiwać? – mówił szkoleniowiec ŁKS.
Trener Moskal został zapytany o to, jak z przebiegu całego sezonu, rozwinął się Piotr Janczukowicz i ocenił jego poczynania w zakończonej kampanii.
– Piotr Janczukowicz ma duży potencjał, jego atutem jest też to, że może zagrać na pozycji numer „9”, ale też na skrzydle. Na początku sezonu szukałem innych rozwiązań i ten początek nie był jakiś rewelacyjny w jego wykonaniu. Musimy sobie przypomnieć, jak ważna była jego bramka ze Skrą, która dała nam pierwsze upragnione zwycięstwo na tym stadionie. Kilka bramek ważnych strzelił. Patrząc na niego w treningu i na jego możliwości, to oczekuję jeszcze lepszej gry. Mam nadzieję, że poradzi sobie w Ekstraklasie. Dlaczego miałby sobie nie poradzić? Graliśmy z takimi zespołami w I lidze, że naprawdę czapki z głów przed nimi. On dawał radę, ten awans też na wszystkich zawodników wpłynie tak, że oni poczują się mocniejsi i pewniejsi siebie, co pozwoli im się dalej rozwijać – zakończył.
Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport