Kamil Dankowski: Czujemy, że straciliśmy te dwa punkty
W konferencji pomeczowej wziął udział również obrońca Łódzkiego Klubu Sportowego. O spotkaniu ze Stalą Stalowav Wola opowiedział Kamil Dankowski.
O niedzielnym spotkaniu:
– Czujemy, że straciliśmy te dwa punkty, bo wydaje mi się, że kontrolowaliśmy mecz i po prosto zabrakło tej kropki nad i, żeby wcisnąć tę bramkę, a wtedy wydaje mi się, że tych bramek by więcej padło, bo Stalowa Wola musiałaby się otworzyć i ten mecz by się skończył po naszej myśli.
O tym, co zawodnikom sprawiało największą trudność w tym meczu:
– Wydaje mi się, że ostatnie podanie albo dołożenie tej nogi. Ruchomość w polu karnym, może lepsze pokazywanie się na pozycję i finalizowanie sytuacji. Było ich dużo, wejść z boku, dośrodkowań, prostopadłych piłek i najważniejszego zabrakło, tej bramki.
O przeciwnikach, którzy są zadowoleni z remisu:
– Tacy przeciwnicy się cofają i stoją piątką, a też wiemy często jak takie mecze się kończą w drugą stronę. My jesteśmy otwarci, cały czas napieramy i przez chwilę nieuwagi Stal mogłaby strzelić bramkę. Jest złość po tym meczu i nie cieszymy się z tego punktu, bo za wszelką cenę chcieliśmy wygrać. Myślę, że było to widać, ale dziś zabrakło po prostu wciśnięcia tej piłki do bramki.
O „przepchnięciu” takich meczów:
– No trzeba to gdzieś przepchnąć. Na nudę nie narzekaliśmy, bo byliśmy częściej przy piłce. Staraliśmy się, tworzyliśmy sytuacje, zmienialiśmy strony i nie chciała ta piłka wejść. Pamiętam początek sezonu, kiedy też tworzyliśmy wiele sytuacji, a brakowało szczęścia i może dziś też tego szczęścia zabrakło.
O stu meczach Kamila w barwach ŁKS-u:
– Jakieś ciężkie okresy już przeżyłem, kontuzje i spadek, ale też i te piękne, gdy awansowaliśmy. Mam nadzieję, że tych lepszych wspomnień będę miał jeszcze więcej.