Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Już tylko jeden punkt do szczęścia! ŁKS Łódź – Resovia 2:1

Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego pokonują na stadionie Władysława Króla, po niezwykle nerwowej końcówce Resovię Rzeszów 2:1, przybliżając się tym samym ku celu i marzeń wszystkich związanych z ŁKS-em. Następne spotkanie już w piątek o godzinie 20:30 w Gdyni. 

Spotkanie rozpoczęło się z przewagą Łódzkiego Klubu Sportowego, który dominował przy piłce i starał się stwarzać zagrożenie pod bramką rywali. Jednak obrona przeciwnika skutecznie się broniła, uniemożliwiając Rycerzom Wiosny zdobycie gola. W 18. minucie Kamil Dankowski świetnie dośrodkował z boku boiska do Piotra Janczukowicza, który przyjął piłkę i oddał strzał z półobrotu, ale Branislav Pindroch świetnie interweniował, po jego obronie futbolówka trafiła pod nogi Bartosza Szeligi, jednak znów zabrakło odrobiny precyzji, aby ŁKS mógł cieszyć się z prowadzenia. To zaowocowało wzrostem ataków łodzian na strzelenie bramki. Minutę później Bartosz Szeliga miał kolejną dobrą okazję, ale znów brakło mu trochę szczęścia, aby piłka wpadła do bramki. Łodzianie cały czas kontynuowali ataki. 

Wreszcie jednak udało się! Piotr Janczukowicz doskonale podał piłkę do Pirulo, który skutecznie wpisał się na listę strzelców, dając upragnione prowadzenie ŁKS-owi. Drużyna nie zwalniała tempa i walczyła o zwiększenie przewagi. W 45. minucie ponownie zawodnik z Półwyspu Iberyjskiego miał szansę zdobycia gola, ale bramkarz Resovii ponownie stanął na wysokości zadania.

Druga połowa kontynuowała dobrą grę Rycerzy Wiosny, a już chwilę po rozpoczęciu mieli świetną sytuację po rajdzie skrzydłem Piotra Janczukowicza. Ten zgrał piłkę do Michała Trąbki, jednak ten nie zdołał oddać strzału. W 64. minucie drugi raz Pirulo zademonstrował swoją magie, znajdując się w polu karnym i mocnym uderzeniem wysoko pod poprzeczkę podwyższając wynik na 2:0. Wydawało się, że w tym spotkaniu nic już złego się nie wydarzy, ale jednak po zmianie Olka Bobka, piłka trafiła pod nogi Bruno, a ten doskonałym uderzeniem dał kontakt Resovii. Na szczęście nic złego się już nie stało, a Rycerze Wiosny zgarnęli ważne trzy oczka. 

ŁKS Łódź – Resovia 2:1 (1:0)
Bramki: Pirulo 30′ 62′ Garcia 87′

ŁKS Łódź:Aleksander Bobek – Kamil Dankowski, Maciej Dąbrowski, Adam Marciniak, Artemijus Tutyškinas (87, Nacho Monsalve), Mateusz Kowalczyk, Michał Trąbka, Michał Mokrzycki, Pirulo (87, Nelson Balongo), Piotr Janczukowicz (75, Stipe Jurić), Bartosz Szeliga (67, Maciej Śliwa).

Resovia: Branislav Pindroch – Radosław Adamski, Aleksander Komor, Karol Chuchro, Miłosz Kałahur, Rafał Mikulec (78, Rafał Bruno Garcia), Radosław Kanach (62, Bartłomiej Wasiluk), Mehdi Lehaire (67, Radosław Bąk), Marek Mróz, Kamil Antonik (62, Bartłomiej Eizenchart), Maciej Górski (78, Jakub Sylvestr).