Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Zdecydowała druga połowa… Miedź – ŁKS 3:0

Miało być trzecie zwycięstwo z rzędu, a przyszła bolesna porażka. Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego po dobrej pierwszej połowie zagrali fatalną drugą, przegrali z Miedzią Legnica 0:3 i stracili jakiekolwiek szanse na bezpośredni awans do ekstraklasy.

Czymże byłby mecz Łódzkiego Klubu Sportowego pod wodzą Ireneusza Mamrota bez roszad w wyjściowej jedenastce? Szkoleniowiec ełkaesiaków zaskoczył i w sobotę. Spotkanie od pierwszej minuty rozpoczęli ostatnio rezerwowi –  Mikkel Rygaard oraz Antonio DominguezMichał Trąbka zmienił Tomasza Nawotkę na lewym skrzydle, a Jan Sobociński wskoczył do składu kosztem zawieszonego Macieja Dąbrowskiego.

Roszady kadrowe pozwoliły ełkaesiakom rozegrać pierwszą połowę na naprawdę wysokiej intensywności. Biało-czerwono-biali wyglądali na boisku nieco lepiej od swoich rywali, choć i Miedź nie pozostawała gościom dłużna.

Obie drużyny zdecydowały się na otwartą wymianę ciosów. Sporo pracy przy destrukcji miały również obie ofensywy, choć w przypadku „Rycerzy Wiosny” tej pracy było więcej. W poczynaniach ofensywnych łodzian brakowało przede wszystkim celności. Strzały czy to Rygaarda, czy Trąbki szybowały zazwyczaj obok bramki.

Sporo szczęścia w pierwszej połowie miał również Dawid Arndt. Młodego golkipera ŁKS-u przed stratą bramki ratowała poprzeczka, a później jego naprawdę dobre interwencje.

Pierwsza część gry skończyła się jednak bezbramkowym remisem.

W drugą połowę meczu dużo lepiej weszli gospodarze. Aktywni od początku drugiej połowy gracze Miedzi naciskali na ełkaesiaków, czym zmuszali biało-czerwono-białych do błędów. Dwa z nich w jednej akcji popełnili kolejno Jan Sobociński i Antonio Dominguez, któremu piłkę wyłuskał Mehdi Leharie. Piłkarz gospodarzy podholował sobie jeszcze futbolówkę do pola karnego i mocnym strzałem z dystansu pokonał Dawida Arndta.

Otwarcie wyniku jedynie napędziło legniczan, którzy coraz mocniej zaczęli naciskać na ełkaesiaków. „Rycerze Wiosny” co prawda rzucili się do odrabiania strat, jednak zanim się obejrzeli przegrywali już 0:2. Dwie minuty po wejściu na boisko Patryk Makuch strzałem obok wychodzącego Arndta zdołał wykończyć podanie, które dostał od Krzysztofa Drzazgi.

Trener Mamrot desperackimi zmianami starał się rzucić wszystko na jedną kartę. Zmiennicy nie dali jednak od siebie tyle, ile choćby przed tygodniem w meczu z Górnikiem Łęczna. Łodzianie za wszelką cenę dążyli do złapania choćby kontaktu z Miedzią, a to gospodarze zdołali zamknąć mecz. Po błędzie Przemysława Sajdaka piłkę przejął Szymon Matuszek, którzy wrzucił ją na głowę Krzysztofa Drzazgi. Napastnik gospodarzy przytomnym strzałem pokonał Arndta i ustalił wynik spotkania.

Miedź Legnica – ŁKS Łódź 3:0 (0:0)
Bramki: Lehaire 49′, Makuch 69′, Drzazga 90′

Miedź Legnica: Lenarcik – Matuszek, Garuch, Drzazga (90′ Śliwa), Pinillos, Tupaj, Zieliński, Mijusković, Bednarski (67′ Makuch), Lehaire (71′ Roman), Hoogenhout

ŁKS Łódź: Arndt – Wolski (63′ Dankowski), Moros Gracia, Sobociński, Klimczak (81′ Marciniak) – Rozwandowicz (81′ Sajdak), Rygaard (81′ Nawotka) Dominguez (73′ Sekulski) – Pirulo, Ricardinho, Trąbka

fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport


Warning: Unknown: write failed: Disk quota exceeded (122) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0