Fortuna Puchar PolskiPiłka NożnaWypowiedzi

Wojciech Stawowy przed meczem z Unią Janikowo

Już w sobotę Łódzki Klub Sportowy zmierzy się z Unią Janikowo. Na dzień przed tym spotkaniem na pytania dziennikarzy odpowiadał trener Wojciech Stawowy.

O treningach w minionym tygodniu:
– To był czas, który w zupełności nam wystarczy do tego, żeby wrócić z powrotem w ten właściwy rytm treningowy. Wiadomo, że przebywaliśmy na kwarantannie, ale to nie było bierne. Zawodnicy aktywnie ten czas spędzali w domu, mając dokładnie rozpisane i sprawdzane jednostki treningowe, które w pełni realizowali. Dlatego łatwiej im było po prostu wrócić do zajęć, już tych normalnych boiskowych.

O powrocie do zajęć po przerwie:
– Absolutnie nie było trudno do nich wrócić. Myślę, że każdy wracał z wielką radością, bo każdy kocha to co robi. Na pewno takie siedzenie w domu nie jest rzeczą dobrą dla nikogo, chociaż zawodnicy mieli więcej czasu, żeby spędzić go również ze swoimi bliskimi. Nie mniej jednak, każdy z dużą ochotą i radością wrócił do zajęć, do pracy. Tydzień to nie jest wcale aż tak długo, żeby były jakieś problemy.

O aktualnym wyglądzie treningów:
– Treningi wyglądają dosłownie tak samo jak przed kwarantanną, nic tu po prostu nie zmienia, my nie musieliśmy jak gdyby wszystkiego odwracać do góry nogami, z tego względu, że zespół cały czas był aktywny. Pierwsze dni oczywiście trzeba było poczuć piłkę, poczuć boisko, przestrzenie, no bo jednak tydzień na tym boisku nie trenowaliśmy.

O zawodnikach zakażonych koronawirusem:
– Wszyscy zawodnicy czują się bardzo dobrze, wracają do pełni sił. Na szczęście nie przechodzili tego koronawrusa w sposób ciężki, są ludźmi wysportowanymi, zdrowymi już dzisiaj, także czekamy na nich z dużą dozą radości. 

O pozycjach, na których pojawia się problem kadrowy:
– Żadnego problemu nie ma. Z tego względu, że kadra jest wyrównana, kadra jest szeroka i każdy zawodnik jest gotowy do tego, żeby grać w podstawowej 11, walczyć o ten pierwszy skład. Wiadomo, że była ta jedenastka wykrystalizowana, ale byli też zawodnicy, którzy czekali na swoją szansę. I teraz taką szasnę otrzymują.

O podejściu do meczu:
– Mecz w Pucharze Polski jest dla nas też meczem bardzo ważnym, bardzo istotnym. Jesteśmy profesjonalistami, więc absolutnie nie możemy podchodzić do żadnego meczu na zasadzie różnicowania stopnia trudności.