Fortuna 1. LigaNewsPiłka NożnaWypowiedzi

Sytuacja kadrowa przed meczem z Sandecją: Trzech zawodników na pewno nie zagra

Mecz z Sandecją Nowy Sącz już niebawem, pytanie brzmi – kto w nim będzie mógł wystąpić? Trener Pogorzała nie chciał zdradzać personaliów zawodników, którzy walczą aktualnie z urazami, jednak potwierdził, że trzech z nich nie ma szans na występ w piątkowy wieczór na Stadionie Króla.

Mimo wyraźnej poprawy sytuacji zdrowotnej wśród zawodników ŁKS-u, względem rundy jesiennej, wciąż biało-czerwono-biali muszą mierzyć się z większymi, bądź mniejszymi problemami. W ciągu ostatnich tygodni na dłużej wypadli m.in Adrian KlimczakMaciej Dąbrowski czy Piotr Janczukowicz. Kto więc będzie, a kto nie będzie w piątek dostępny do dyspozycji sztabu szkoleniowego?

– Wszystko dzieje się na bieżąco, zawodnicy wracają, są też tacy, którzy niestety z przyczyn zdrowotnych nie będą mogli wystąpić z Sandecją. Nie chcę mówić o konkretach, bo jest jeszcze chwila i w niektórych przypadkach losy tych piłkarzy będą się ważyć do końca. Natomiast my już kadrę w głowach mamy i wierzę, że będzie wystarczająca, żeby zagrać dobry mecz i go wygrać. W tym momencie wiemy, że trzech piłkarzy nie będzie mogło w piątek zagrać – zdradził trener Pogorzała

fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport

Pilni obserwatorzy drużyny rezerw Łódzkiego Klubu Sportowego mogli być zaniepokojeni po jej ostatnim wyjazdowym starciu w Białej Piskiej. Marcel Wszołek, który kilka tygodni temu zaliczył debiut w pierwszym zespole, zszedł z boiska z urazem. Na całe szczęście, okazało się, że był on niegroźny.

– Dzisiaj już trenował normalnie, więc rzeczywiście jakąś przerwę w treningach miał. Teraz pozostaje już to do naszej oceny, czy jest on w pełni zdrowy i gotowy, żeby być do dyspozycji w meczu – temat jest otwarty – podsumował szkoleniowiec ŁKS-u

fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport

Klub niedawno zdradził także, że z pierwszym zespołem trenuje Jakub Romanowicz, wyróżniający się w tym sezonie w trzecioligowych rezerwach. Młodzieżowiec nie zagrał między innymi w środowym meczu Okręgowego Pucharu Polski, co może świadczyć o tym, że na stale zagości w pierwszoligowej kadrze.

– Kuba trenuje z pierwszym zespołem, bardzo dobrze wygląda na treningach. Oglądaliśmy wyjazdowy mecz w Białej Piskiej i oceniamy te jego poczyniania w pierwszym zespole bardzo dobrze. Do tego dochodzi też jakaś hierarchia, kwestia kolejności otrzymywania szans. Chcemy zawodników weryfikować w dalszym ciągu. Będąc na stanowisku pierwszego trenera od kilku tygodni i z każdym z zawodników chcę zbudować jakąś relację, chcę, na tyle, na ile jest to możliwe, być fair wobec każdego z nich. Inna rola jest zawodnika, który zaczyna w pierwszej jedenastce, inna tego, który wchodzi z ławki. Dużo nad tym myślimy i to nie jest tak, że ktoś ma plac z urzędu, bo mu się należy – wszystko ma swoje miejsce i swój czas i myślę, że na temat Kuby jeszcze w tym sezonie będziemy rozmawiać po jego dobrych występach – wyjaśnił Pogorzała

Fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport