Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Pierwsza porażka Mamrota… Sandecja – ŁKS 2:1

Pierwsza porażka trenera Ireneusza Mamrota w ŁKS-ie stała się faktem. Po bardzo średnim meczu w Nowym Sączu ełkaesiacy ulegli miejscowej Sandecji 1:2 i nie wykorzystali szansy na powrót na drugie miejsce w tabeli.

Przed sobotnim spotkaniem trener Ireneusz Mamrot zmuszony był do kilku zmian w wyjściowej jedenastce. Nieobecnych Kamila Dankowskiego oraz Pirulo zastąpili kolejno Tomasz Nawotka Mikkel Rygaard. Względy taktyczne spowodowały natomiast zmianę Piotra Janczukowicza na Piotra Gryszkiewicza oraz Carlosa Morosa Gracii na Jana Sobocińskiego. Reszta składu nie uległa zmianie względem meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

W początkowych fazach spotkania akcenty ofensywne układały się dość wyrównanie. Mocny zryw na początku zaliczyli ełkaesiacy, którzy kilkoma zgrabnymi akcjami zameldowali się pod bramką Pietrzkiewicza. Zdołały wyniknąć z tego również uderzenia, jednak nie były one na tyle celne, żeby znaleźć drogę do bramki.

Po upływie 10 minut grę oblężenie na bramkę ŁKS-u przypuścili gospodarze. „Sączersi” mocno usiedli na łodzianach, którzy jednak bardzo mądrze się bronili. Rozsądna gra obrońców „Rycerzy Wiosny” pozwoliła zatrzymać znaczną część strzałów rywali. Reszta z nich była albo niecelna, albo radził sobie z nimi Arkadiusz Malarz.

Po kwadransie mecz już nieco bardziej się wyrównał. Obie ekipy atakowały na przemian, jednak równie solidarnie do pełni szczęścia brakowało im nieco więcej strzałów, a przede wszystkim skuteczności.

Dwudziesta trzecia minuta meczu przyniosła nam nie małą kontrowersję. Bramkarz Sandecji – Daniel Pietrzkiewiczkończąc akcję biało-czerwono-białych wybił piłkę z własnego pola karnego, jednak siłą rozpędu wpadł również na Łukasza Sekulskiego. Napastnik ŁKS-u padł jak rażony piorunem i nie zdołał podnieść się z boiska o własnych siłach. „Sekul” został karetką przewieziony do szpitala, czym zakończył swój udział w meczu.

Na domiar złego chwilę po wznowieniu gry gospodarze wyszli na prowadzenie. Wrzutka „Sączersów” z rzutu wolnego została wybita przez obrońców ŁKS-u, jednak na tyle niefortunnie, że piłka wpadła pod nogi Kamila Ogorzałego, który niesygnalizowanym wolejem pokonał Arkadiusza Malarza.

Do zakończenia pierwszej części gry „Rycerze Wiosny” zdecydowanie przejęli inicjatywę. Raz po raz ełkaesiacy próbowali znaleźć drogę do bramki rywali, jednak ani razu im się to nie udało. Wynik do przerwy nie uległ więc zmianie.

Od rozpoczęcia drugiej połowy ełkaesaicy desperacko rzucili się do ataków. Gospodarze w odpowiedzi zagrali tak, jak przeciwko ŁKS-owi grać się powinno – wysoki pressing i zagęszczenie pola karnego. W obliczu braku strzałów z dystansu łodzianie nie wykorzystali więc swojej przewagi.

W 58 minucie na boisku, po raz pierwszy od meczu z Legią Warszawa, zameldował się Adam Marciniak. Wychowanek ŁKS-u zastąpił na boisku Piotra Gryszkiewicza, a w obliczu tej roszady na lewe skrzydło przeniósł się Adrian Klimczak.

Nieco ponad godziny gry łodzianie potrzebowali na ustrzelenie rywala. Adam Marciniak przytomnie napędził grę na skrzydle i wrzucił piłkę w pole karne. Tam zbił ją jeszcze Maciej Dąbrowski, żeby dopadł do niej finalnie Mikkel Rygaard. Przy ogromnej dozie szczęścia Duńczyk umieścił piłkę w siatce, zdobywając tym samym debiutancką bramkę w ŁKS-ie!

Po bramce łodzianie nieco oddali inicjatywę rywalom. Sandecja swoimi atakami szukała gola dającego prowadzenie, jednak tak jak przez cały mecz obrona biało-czerwono-białych grała bardzo mądrze.

Po krótkiej chwili do mocniejszych ataków wrócili już „Rycerze Wiosny”. Sporo zamieszania w szeregach Sandecji wywoływało lewe skrzydło, na którym rywali nękali Adam Marciniak i Adrian Klimczak.

Ostatnie 10 minut spotkania toczyło się w akompaniamencie padającego deszczu. To z całą pewnością nie pomagało w budowaniu okazji ofensywnych, na których to z resztą zależało obu drużynom.

W doliczonym czasie gry Sandecja wyszła na prowadzenie. Grający w sobotę bardzo słaby mecz Maksymilian Rozwandowicz faulował w polu karnym gracza drużyny gospodarzy, przez co sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Rzut karny na bramkę zamienił Michal Piter-Bućko. ŁKS przegrał więc z Sandecją 1:2.

Sandecja Nowy Sącz – ŁKS Łódź 2:1 (1:0)
Bramki: Ogorzały 33′ , Piter-Bućko 92′ – Rygaard 63′

Sandecja Nowy Sącz: Pietrzkiewicz – Dziwniel, Lopez (71′ Victor), Małkowski (71′ Błanik), Danek, Ogorzały (88′ Ella Ken), Chmiel, Piter-Bućko, Kasprzak, Hajda, Boczek

ŁKS Łódź: Malarz – Nawotka, Dąbrowski, Sobociński, Klimczak – Rozwandowicz (62′ Sajdak)`, Dominguez – Trąbka (83′ Wolski), Rygaard, Gryszkiewicz (58′ Marciniak) – Sekulski (29′ Janczukowicz)

fot. Łukasz Żuchowski


Fatal error: Uncaught wfWAFStorageFileException: Unable to verify temporary file contents for atomic writing. in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php:51 Stack trace: #0 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php(658): wfWAFStorageFile::atomicFilePutContents() #1 [internal function]: wfWAFStorageFile->saveConfig() #2 {main} thrown in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php on line 51

Warning: Unknown: write failed: Disk quota exceeded (122) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0