NewsPiłka Nożna

Różnica klas. Lech Poznań – ŁKS Łódz 5:1

Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego rozegrali dzisiaj mecz kontrolny z Lechem Poznań. Drużyna Macieja Skorży pokazała w tym spotkaniu różnicę klas między zespołami i pokonała łodzian 5:1.

Sparing pomiędzy „Rycerzami Wiosny” oraz „Kolejorzem” był zamknięty zarówno dla publiczności, jak i mediów. Jego wynik poznaliśmy dopiero po oficjalnych komunikatach obu klubów.

Dla niektórych piłkarzy Kibu Vicunii sparing z Lechem był okazją na powrót na boisko po wyleczeniu urazów. Na murawie pierwszy raz od 8 tygodni zameldował się Nacho Monsalve. 40 minut rozegrać mógł także Samu Corral, który w meczu z Zagłębiem Sosnowiec wrócił po prawie 10 miesiącach rehabilitacji.

Wiadomo, że na koniec wszyscy patrzą na wynik meczu, a ten jest niekorzystny, jednak sparingi mają to do siebie, że niosą ze sobą wiele korzyści, których na pierwszy rzut oka nie widać. Z punktu widzenia szkoleniowego cieszymy się, że wielu zawodników, którzy nie grali zbyt dużo w ostatnich meczach, dostało szansę gry. W większym wymiarze czasowym zagrali zawodnicy powracający po kontuzjach. Była to okazja również do „złapania” minut przez Nacho czy Samu Corrala. Z każdego sparingu, nawet przegranego, wyciągamy coś dobrego – powiedział po meczu Paweł Drechsler, jeden z asystentów hiszpańskiego szkoleniowca.

Lech Poznań – ŁKS Łódź 5:1 (0:0)
Bramki: Artur Sobiech (3), Roko Baturina, Antoni Kozubal – Kelechukwu Ibe-Torti 58′

ŁKS Łódź: Marek Kozioł (46′ Dawid Arndt) – Mateusz Bąkowicz, Maciej Dąbrowski (46′ Maksymilian Rozwandowicz), Oskar Koprowski (69′ Nacho Monsalve), Adrian Klimczak (46′ Bartosz Szeliga), Maksymilian Rozwandowicz (46′ Jakub Tosik), Maciej Wolski (46′ Kelechukwu Ibe-Torti), Antonio Dominguez (46′ Jan Kuźma), Ricardinho (46′ Mikkel Rygaard), Piotr Gryszkiewicz, Maciej Radaszkiewicz (50′ Samu Corral)

Fot. Artur Kraszewski