Podsumowanie 11. kolejki Fortuna I Ligi

Kolejny weekend z pierwszą ligą w tle i kolejna doza piłkarskich emocji za nami. Jeżeli w minionych dniach coś się już działo, to działo się naprawdę sporo!

Można powiedzieć, że jeżeli mamy oglądać hity kolejki, to tylko takie. Sobotnim popołudniem Bruk-Bet Termalica Nieciecza podejmowała na własnym stadionie Górnika Łęczna, a w meczu działo się naprawdę sporo. Jeszcze w pierwszej połowie gospodarze zmuszeni byli grać w 10 po czerwonej kartce, którą obejrzał Jonathan De Amo. W drugiej części gry najpierw strzeliła Termalica, później Górnik i kiedy już wydawało się, że oba zespoły podzielą punktami, chwilę przed zakończeniem meczu bramkę na wagę 3 punktów zdobył Martin Zeman. Tym samym gospodarze zgarnęli komplet punktów, a Górnik przegrał pierwsze w tym sezonie spotkanie.

Nieco mniej działo się jednak dzień wcześniej – w piątek. Najpierw Miedź Legnica po bezbarwnej i nudnej kopaninie wyrwała remis w starciu z Widzewem, a chwilę później Stomil Olsztyn dał strzelić sobie jedną bramkę i przegrał z Radomiakiem Radom.

Pierwszoligowa sobota rozpoczęła się jednak mocnym uderzeniem. W równocześnie rozgrywanych meczach Termalica Nieciecza pokonała Górnika Łęczna, ŁKS rozbił Chrobrego Głogów, a Odra Opole uległa GKS-owi Jastrzębie. Po chwilowej przerwie w emocjach GKS Bełchatów wpakował trzy bramki Resovii, a Zagłębie Sosnowiec nie dało rady środowym rywalom Ełkaesiaków – Koronie Kielce.

W niedziele, w atmosferze sędziowskiej kontrowersji, GKS Tychy zaledwie zremisował z Puszczą Niepołomice, a bezradna Sandecja Nowy Sącz dała się rozbić Arce Gdynia.

Wyniki spotkań 11. kolejki Fortuna 1 Ligi:

Piątek, 6 października

Miedź Legnica – Widzew 1:1
Stomil Olsztyn – Radomiak Radom 0:1

Sobota, 7 października

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Górnik Łęczna 2:1
ŁKS Łódź – Chrobry Głogów 4:0
Odra Opole – GKS Jastrzębie 0:2
GKS Bełchatów – Resovia Rzeszów 3:0
Zagłębie Sosnowiec – Korona Kielce 1:3

Niedziela, 8 października

GKS Tychy – Puszcza Niepołomice 1:1
Sandecja Nowy Sącz – Arka Gdynia 1:5

fot. ŁKS Łódź/Cyfrasport