Fortuna 1. LigaPiłka Nożna

Pierwszy sparing na 4. ŁKS pokonuje Neftchi Baku!

Po bardzo dobrym spotkaniu ełkaesiacy pokonali azerski Neftchi Baku. Na boisku w tureckim Side zobaczyć mogliśmy czterech, z pięciu nowych graczy łodzian.

W pierwszej połowie środowego sparingu trener Kazimierz Moskal zdecydował się sprawdzić dwóch nowych zawodników – Samu Corrala oraz Macieja Dąbrowskiego. I o ile obaj nowi gracze pokazali się z dobrej strony, tak na więcej pochwał zasługuje Hiszpan.

W pierwszych dwudziestu minutach sparingu w szeregach obronnych ełkaesiaków widać było trochę chaotyczności, co stwarzało okazję dla Azerów. W bramce czujny była jednak Arkadiusz Malarz, który nie skapitulował ani razu.
Obrońcy ŁKS-u grali też bardzo wysoko. Potwierdza to chociażby asysta Adriana Klimczaka przy bramce na 2:0.

Nowy napastnik ŁKS-u rodem z Hiszpanii – Samuel Corral – pokazywał się z bardzo dobrej strony zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Przy bramce na 1:0 Samu popisał się niebywałym sprytem kończąc akcje strzałem z trudnej, właściwie już półleżącej, pozycji.

Standardowo już na boisku brylował Dani Ramirez. Hiszpan wraz z Adrianem Klimczakiem rozprowadzili znakomitą akcję, zakończoną podaniem tego drugiego do Corrala. Hiszpańskiemu napastnikowi nie pozostało nic innego jak dołożenie nogi do piłki i podwyższenie wyniku.

Na pochwałę po pierwszej połowie zasługiwał również bardzo aktywny w tej części gry młodzieżowiec Adam Ratajczyk.

Od samego początku drugiej połowy nominalni gospodarze spotkania ruszyli do odrabiania strat. Zawodnicy z Baku stwarzali sobie okazje, ale w bramce czujny był Dominik Budzyński, a i obrona „Rycerzy Wiosny” stała się murem ciężkim do przejścia.

Pierwsza bramka drugiej połowy należała jednak do ełkaesiaków. Dokładniej do młodego Przemysława Sajdaka, który zdobył swoje premierowe trafienie w biało-czerwono-białych barwach! Warto docenić również znakomitą asystę Michała Trąbki.

W 70 minucie spotkania sędzia zdecydował się podyktować rzut karny po faulu na Łukaszu Sekulskim. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem pokonał bramkarza Neftchi.

45 minut drugiej połowy pokazało nam potencjał, który drzemie w Tadeju Vidmajerze, który był filarem lewej obrony pod nieobecność Adriana Klimczaka. Z bardzo dobrej strony pokazali się również Przemysław SajdakJakub Wróbel oraz Pirulo, który kreował grę po zejściu Daniego Ramireza.

W sparingu nie wystąpił nowy stoper ŁKS-u – Carlos Gracia. Hiszpan najprawdopodobniej nabawił się drobnego urazu na porannym treningu.

Następny sparing ełkaesiacy rozegrają już w niedzielę. Rywalem podopiecznych trenera Moskala będzie renomowana Astra Giurgiu.

 

Neftchi Baku – ŁKS Łódź 0:4 (0:2)
Bramki: 
Corral 7’, 38’, Sajdak 60’, Sekulski 72’

ŁKS (1 połowa): Malarz – Bogusz, Rozwandowicz(K), Dąbrowski, Klimczak – Piątek – Wolski, Guima – Ratajczyk, Ramirez – Corral
ŁKS (2 połowa): Budzyński – Grzesik(K), Dąbrowski [Rozwandowicz 61’ (83’ Sójka)], Sobociński, Vidmajer – Srnić – Pirulo, Sajdak – Wróbel, Trąbka – Sekulski