Piłka NożnaWypowiedzi

Maksymilian Rozwandowicz: Każdy okres przygotowawczy jest inny

Za ełkaesiakami pierwszy dzień na obozie w Woli Chorzelowskiej. W czwartek po podróży, piłkarze odbyli jeden trening, a o tym dniu w rozmowie z ŁKS TV, opowiedział Maksymilian Rozwandowicz. 

Jest dreszczyk emocji

Dla pomocnika ŁKS jest to już dziesiąty obóz przygotowawczy, w historii jego występów w koszulce z przeplatanką na piersi. Jak przekonuje Rozwandowicz każdy okres przygotowawczy jest inny.

– Każde zgrupowanie jest inne. Teraz zaczynamy następny sezon w I lidze, gdzie wcześniej takiego nie mieliśmy, więc na pewno dreszczyk występuje i chcemy dobrze wykonać robotę. Wola Chorzelowska kojarzy mi się z fajnym miejscem, bo rok temu jak tutaj byliśmy to mieliśmy fajny obóz i fajnie zaczęliśmy sezon. Życzę sobie i każdemu z osobna, aby powtórzyć to na jesieni. 

Pierwszy dzień spokojny – od piątku ciężka praca

Po podróży zawodnicy mieli w czwartek tylko jeden lekki trening. Od piątku zacznie się praca dwa razy dziennie i zajęcia będą bardziej intensywne.

– Pierwszy trening miał charakter wprowadzający. Jesteśmy po podróży i to wiadomo, że to wszystko czuć. Była fajna praca, ale na pewno trochę lżejsza. Pracowaliśmy z trenerem od przygotowania motorycznego, a już później weszliśmy w gierki taktyczne. Murawa jest dobra, tak jak w poprzednim roku. Jest słońce i murawy są na fajnym poziomie. W tym roku jestem w pokoju z Jankiem Sobocińskim. Jutro przed nami dwa treningi, więc trzeba złapać energię, aby być jutro skoncentrowanym i dobrze popracować.

Terminarz bez znaczenia

Piłkarze biało-czerwono-białych poznali kilka dni temu terminarz na sezon 2021/22. Dla 27-latka nie ma znaczenia z kim drużyna zagra pierwszy czy ostatni mecz – choć bardzo ważna jest data meczu derbowego z Widzewem.

– Runda jesienna zleci bardzo szybko. Jak już się zaczyna robotę to tygodnie lecą bardzo szybko. Nie robi mi różnicy z kim gramy i kiedy. Na pewno spojrzałem w terminarz, aby zobaczyć kiedy jest mecz derbowy – zakończył „Rozwan”. 

Foto: ŁKS Łódź / Cyfrasport, Łukasz Żuchowski