Łukasz Piątek: Będę miał dobre wspomnienia związane z grą w ŁKS

Łukasz Piątek po odejściu z Łódzkiego Klubu Sportowego udzielił wywiadu dla oficjalnej klubowej telewizji, w którym opowiedział o swoich przeżyciach związanych z dwuletnią przygodą w biało-czerwono-białych barwach.

O powodzie odejścia

– Razem z klubem doszliśmy do porozumienia. Kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. 

O ewentualnym powrocie do macierzystego klubu Polonii Warszawa 

– Możliwe, że wrócę do Polonii. Nie mówię, że nie. Zobaczymy jak będzie. Na tą chwilę szukam klubu. 

O wspomnieniach związanych z grą w ŁKS

– Na pewno będę pamiętał tylko te dobre wspomnienia. Oczywiście awans do Ekstraklasy. Po części zrobiłem to co mówiłem, że zrobię gdy przychodziłem do klubu, czyli awans do Ekstraklasy. To się udało i z tego jestem dumny. Wszystkie mecze w Ekstraklasie, bo drużyna walczyła o to, żeby tam grać. Na pewno wszystkie te dobre rzeczy będę pamiętał.  Wyjeżdżam z Łodzi po części spełniony jako piłkarz, bo udało mi się zrobić to co chciałem. Może nie wszystko, ale na pewno ten czas spożytkowałem bardzo dobrze i będę mile wspominał ŁKS. 

O przyjaźniach nawiązanych w ŁKS

– Z każdego klubu wynosi się przyjaźnie. Tutaj na pewno tworzyliśmy fajną i zgraną ekipę. Z wieloma chłopakami z ŁKS będę dalej utrzymywał kontakt. 

O swoim rozwoju w barwach ŁKS

– Oczywiście, że tutaj się rozwinąłem. Człowiek uczy się całe życie i ja też dużo wyciągnąłem od tych chłopaków, którzy są młodsi ode mnie, ale dużo się od nich nauczyłem. Mam nadzieję, że oni też coś ode mnie podłapali. To był jak najbardziej pozytywny czas. Trzeba się uczyć od każdego. Czy to jest osoba bardziej doświadczona czy mniej doświadczona to trzeba wyłapywać te pozytywne rzeczy i czerpać od każdego jak najwięcej. Wiek to tylko liczby i od każdego można podłapać kilka fajnych rzeczy. 

O mieście Łodzi

– Na pewno zapamiętam ulicę Piotrkowską z tego względu, że cała ta podróż autokarem po awansie była niesamowita. Myślę, że wspomnienia zostaną ze mną. 

O wspieraniu klubu

– Oczywiście, że będę obserwował wyniki i trzymał kciuki. Mam nadzieję, że będę mógł się pojawiać na meczach, aby wspierać chłopaków osobiście. 

Łukasz na koniec wywiadu przesłał wiadomość do kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego: – Dziękuję bardzo za wsparcie. Moja gra mogła wam się podobać lub nie, ale mam nadzieję, że zapamiętacie mnie jako osobę, która walczyła do końca i nigdy się nie poddawała. Dzięki. 

Jeszcze raz dziękujemy Ci za piękne chwile z przeplatanką na piersi, m.in. takie jak te ze zdjęcia poniżej w Warszawie przeciwko Legii!