Fortuna 1. LigaPiłka NożnaWypowiedzi

Kazimierz Moskal: Myślę, że wszyscy czekali na taki moment

Trener Łódzkiego Klubu Sportowego, Kazimierz Moskal, po wygranym meczu ze Skrą Częstochowa, odpowiedział na pytania dziennikarzy, nie ukrywając zadowolenia po pierwszym zwycięstwie przed własną publicznością po swoim powrocie

O meczu:

– Myślę, że wszyscy czekaliśmy na taki moment. Przed wyjściem na boisko przypomniałem zawodnikom to uczucie kiedy strzelili bramkę w Tychach i tę reakcję zespołu po tym golu. Dzisiaj na pewno każdy dał z siebie wszystko, dlatego należą się im słowa uznania. Jeśli mam być szczery pierwsza połowa dla mnie była bardzo dobra, mogliśmy strzelić kilka bramek, udało się tylko jedną i później nadszedł moment, kiedy po stałym fragmencie dostaliśmy bramkę i 2 połowa na pewno nie wyglądała już tak jak pierwsza, było więcej nerwowości. Skra też miała swoje sytuacje, ta główka groźnie wyglądała, natomiast fajnie, że „Janczu” wszedł w momencie takim, kiedy dał nam zwycięskiego gola dlatego jeszcze raz gratulacje dla drużyny.

O nastroju trenera po pierwszej wygranej po powrocie na al. Unii:

– Jeśli o mnie chodzi, to dla mnie tutaj każdy dzień jest dobry, ja się tutaj fantastycznie czuję od pierwszego dnia, kiedy przyjechałem po raz drugi. Jestem człowiekiem, który nie bardzo lubi zmieniać środowisko i 4 lata temu inaczej się tutaj czułem, inne też były okoliczności. Natomiast kiedy pierwszy raz tutaj jechałem, to było chyba 10 czerwca, to we mnie już była radość i te dni są dla mnie miłe, natomiast zgadzam się, że do tej pełni szczęścia brakowało tego zwycięstwa. Zgadzam się z tym, że pierwsza połowa była dobra, fajnie się to oglądało, ale w meczach będą różne fazy i ważne, żeby ten trudny moment przetrwać i jeśli się nadarzy okazja to właśnie wykorzystać szansę i wydrzeć te 3 punkty. Pomimo tego, że ta pierwsza połowa rzeczywiście była w mojej ocenie bardzo dobra, to trzeba sobie jasno powiedzieć, że te 3 punkty dzisiaj Skrze wydarliśmy. Przed meczem tym spotkaniem mówiliśmy, że Skra to dobrze zorganizowany zespół, dobrze grający w defensywie i stąd cieszą te zdobyte punkty.

O pomocy Dyrektora sportowego, Janusza Dziedzica w treningu strzeleckim:

– Rozmawialiśmy już wcześniej na ten temat z dyrektorem, natomiast po pierwszym meczu nie chcieliśmy nic takiego robić z różnych względów. Kiedy po porażce coś się próbuje wprowadzić, to za chwilę doszukuje się różnych podtekstów, to jest też jakaś nowa rzecz dla napastników, jeśli były napastnik coś tam podpowie. Fajnie, że udało się wygrać 2 mecz z rzędu i udało się wygrać w końcu tutaj u siebie na stadionie, bo to dodaje pewności, tak samo fajnie, że strzelił tę bramkę drugą napastnik. Jeśli o mnie chodzi osobiście to fajnie, że strzelił Kowalczyk, ale mógłby strzelić przykładowo Dąbrowski, to jeśli wygrywamy, to jest super.

O tym, czy początek sezonu w wykonaniu ŁKS-u jest zadowalający:

– Zadowalający, jeśli patrzymy na punkty bo rzeczywiście, 6 punktów po 3 meczach, to wcale niezły dorobek, natomiast nie do końca wydaje mi się, że zadowalający, zresztą ja to też mówiłem, że ja w zasadzie po każdym meczu mógłbym się dopatrzyć jakiś rzeczy, które można poprawić i dalej będę mówił, że wiele pracy przed nami. Te 2 ostatnie zwycięstwa i ta opinia z zewnątrz jest może trochę przychylniejsza, ale to determinuje właśnie wynik, a musimy pracować nad tym, żeby błędy, które gdzieś się zdarzają wyeliminować i w takich momentach, kiedy mieliśmy przewagę w tej pierwszej połowie, musimy strzelić przynajmniej jeszcze jedną bramkę i wtedy myślę, że jeszcze łatwiej by się nam grało.

O tym, czy po stracie bramki wróciły „demony z Ekstraklasy”:

– Nie wiem, czy demony Ekstraklasy, ale to jest właśnie piłka. Gdybyśmy stracili jakąś kuriozalną bramkę,  może np. samobójczą. Strzał życia wyszedł „Sajdaczkowi”, więc co można zrobić, fantastycznie uderzył, trzeba mu tylko pogratulować, natomiast punkty zostają w Łodzi i to jest najważniejsze.

O tym, jaką karierę wróży trener Mateuszowi Kowalczykowi:

– Ja nie jestem od wróżenia. Mateusz w zasadzie to jest zawodnik, którego chciałbym mieć w środku pola, czyli jest to taki zawodnik, który dużo piłek odbiera. Też kreuje akcje i potrafi się znaleźć w polu karnym. Brakuje mu doświadczenia, tego, żeby gdzieś tam umiejętnie szafował swoimi siłami. To nie jest łatwe granie na tej pozycji, mówię tutaj ogólnie u nas, tak jak chcemy grać w środku pola, a on jako młody zawodnik tego doświadczenia nie ma i wydaje mi się, że tutaj w tym kierunku musimy nim dobrze sterować, ale jeśli chodzi o te cechy pozostałe to naprawdę ma papiery na granie, ale spokojnie, bo to też, żebyśmy znowu nie zrobili z chłopaka, już reprezentanta Polski, bo to są jakby na to nie patrzeć jego początki i dajmy mu spokojnie pracować. Nie chciałbym, żeby za dużo szumu też wokół tego było.


Warning: Unknown: write failed: Disk quota exceeded (122) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0