Piłka Nożna

Dobry w powietrzu, czołowy stoper II ligi rumuńskiej. Sylwetka Daniela Celei

W tym tygodniu nowym zawodnikiem Łódzkiego Klubu Sportowego został Daniel Celea. Rumun podpisał z biało-czerwono-białymi trzyletnią umowę. O obrońcę zapytaliśmy Michała Flisa, który na co dzień śledzi ligę rumuńską i przyglądał się 25-latkowi podczas jego kariery. 

Celea w Rumunii dał się jak dotąd poznać głównie jako zawodnik, który markę wyrobił sobie na drugim poziomie rozgrywkowym. Tam w barwach Mioveni należał do czołowych piłkarzy na swojej pozycji. Nagrodą za postawę miał być transfer do pierwszoligowego Sepsi Sfantu Gheorghe, jednak dużą przesadą byłoby stwierdzenie, iż podołał tamtejszym realiom. 25-latek wyraźnie przegrywał rywalizację z kolegami z zespołu, a w meczach, w których wystąpił nie ustrzegł się pomyłek. Poziom rumuńskiej drugiej ligi jest jednak zbliżony do tego, jaki prezentuje nasza I Liga, więc jestem gotów uwierzyć, iż łodzianie będą mieć z niego pociechę. Rumun dobrze ustawia się na boisku, ma dobre warunki fizyczne, ale powinien popracować nad siłą – przedstawił nam nowego zawodnika ŁKS Michał Flis

Daniel Celea urodził się 6 lipca 1995 roku w miasteczku Bralostita w południowej Rumunii. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w młodzieżowych drużynach Universitatea Craiova. Na początku przygody z seniorskim futbolem związał się z lokalnym klubem CSO Filiasi. Następnie przez jeden sezon bronił barw Sportingu Rosiori. Po powrocie do Filiasi postanowił spróbować sił w Pandurii Targu Jiu – jednej z najmocniejszych jeszcze wówczas rumuńskich drużyn. Po roku spędzonym u „Górników” Celea przeniósł się do drugoligowego UTA Arad, a następnie wrócił do drugoligowej już wtedy także Pandurii.

Rumun większość swojej kariery spędził na drugim poziomie rozgrywkowym. Najlepszy okres w karierze miał w CS Mioveni, gdzie w półtora roku na zapleczu ekstraklasy rozegrał 48 spotkań ligowych, strzelił w nich jednego gola. Bardzo dobra gra w tym klubie zaprocentowała transferem do wymarzonej najwyższej klasy rozgrywkowej. Daniel Celea na początku 2020 roku podpisał kontrakt z Sepsi Sfantu Gheorghe. W tym klubie rozegrał 12 spotkań. 8 w rumuńskiej ekstraklasie i cztery w Pucharze Rumunii, gdzie wraz ze swoim klubem dotarł do finału rozgrywek. Tam Sepsi musiało uznać wyższość FCSB. 

Nowy defensor ŁKS przed transferem do Łodzi miał propozycję zostania w najwyższej klasie rozgrywkowej w Rumunii. Chęć zakontraktowania Celei wyrażała Chindia Târgoviște. W grę wchodziło jednak tylko wypożyczenie. Piłkarz chciał zmienić otoczenie i postanowił spróbować swoich sił w Polsce. Jak sam zapewnia jego celem jest spotkanie się na boisku w najwyższej klasie rozgrywkowej z rodakami grającymi w Cracovii (Sergiu Hanca, Cornel Rapa). Życzymy Danielowi, żeby udało mu się go zrealizować w przyszłym sezonie. W Polsce gra również inny rodak piłkarza biało-czerwono-białych Bogdan Tiru (Jagiellonia Białystok).

Celea wpadł w oko Łukaszowi Mice i Krzysztofowi Przytule podczas zimowego zgrupowania w Turcji. Dyrektor sportowy ŁKS i szef skautingu jeździli po kraju znad Bosforu i obserwowali wiele sparingów. Nowy nabytek ŁKS zagrał m.in. w sparingu Sepsi z Koroną Kielce na początku tego roku. Najprawdopodobniej to wtedy trafił do notesu osób odpowiedzialnych w Łodzi za transfery. Gdy okazało się, że jest możliwość ściągnięcia zawodnika na Aleję Unii udało się załatwić wszystkie formalności.

Jak przekonuje Mika, Daniel jest twardym i nieustępliwym piłkarzem, który potrafi skutecznie interweniować w defensywie. Jest dobry w grze w powietrzu, ale potrafi też posłać skuteczne podanie i uruchomić grę ofensywną zespołu. Celea pomimo niewielu występów w ekstraklasie rumuńskiej był jednym z czołowych stoperów pod względem statystyk (skuteczne pojedynki w powietrzu w ofensywie i defensywie, celność podań, ilość podań oraz wyróżniał się w skutecznym przerywaniu akcji po którym jego zespół wchodził w posiadanie piłki).

Sylwetka piłkarza na portalu 90minut.pl

Sylwetka piłkarza na portalu Transfermarkt.pl