Sporty Walki

Kontrowersyjna porażka „Kojota”

Sporo kontrowersji wzbudził werdykt podczas piątkowej walki „Kojota”.Ełkaesiak poszedł z rywalem na równą wymianę ciosów i mimo, żebył w stanie kontynuować pojedynek, sędzia był innego zdania.

W pierwszej rundzie pojedynku obaj wojownicy poszli na równą wymianę ciosów. Trafiał i „Kojot” i „Góral”, jednak to ełkaesiak zrobił rywalowi nieco więcej krzywdy. Zawodnik z Włocławka był co prawda raz liczony przez sędziego, jednak nie wyniknęło to z ciosów opolanina, a z poślizgnięcia się na ringu.

Druga odsłona pojedynku to ponownie zabójcze tempo i wiele celnych ciosów. Nieco więcej inicjatywy zdołał przejąć „Góral”, który chaotycznymi seriami uderzeń trafiał „Kojota”. Ełkaesiak nie pozostawał jednak dłużny i wykorzystując błędy rywala również szukał ataków.

W trzecią rundę obaj wojownicy weszli na ostatkach sił, przez co cała odsłona przebiegła już na mniejszej intensywności niż dwie poprzednie. „Kojot” kontrolował dystans wyprowadzając proste, które zmasakrowały twarz jego rywala.

W czwartą rundę „Kojot” wszedł na dużo większym animuszu. Od razu zaczął wyprowadzać ciosy, które trafiały w zmęczonego rywala. „Góral” siłą charakteru wyprowadzał kolejne ciosy. Sporo kontrowersji zbudziło jednak zakończenie walki. Ełkaesiak padł na kolana, jednak był w stanie kontynuować pojedynek. Sędzia był innego zdania, zakończył walkę, a zwycięzcą został zmasakrowany „Góral”.

Ambitny ełkaesiak po zakończeniu pojedynku rzucił jeszcze swojemu rywalowi propozycję rewanżu.

fot. Gromda