Sporty Walki

„Jasiu” ze zwycięstwem w debiucie!

Absolutna dominacja na pełnym dystansie czasowym, głośny doping na hali i wygrana jednogłośną decyzją sędziowską. Właśnie tak wyglądał pierwszy zawodowy pojedynek „Jasia”, który ełkaesiak wygrał bez większych problemów!

Od razu po rozpoczęciu pierwszej rundy pojedynku z mocnymi atakami próbował ruszyć Kamil Korzeniowski. „Jasiu” znakomicie kontrolował jednak wydarzenia w oktagonie, umiejętnie trzymając dystans i raz po raz zmieniając swoją pozycję. Ełkaesiak próbował w tym czasie zepchnąć swojego rywala pod siatkę, cały czas dając się wystrzelać rywalowi. Po minucie walki Ciepłowski próbował zaskoczyć krośnianina prawym prostym, który trafił w głowę i zrobił nieco zamieszania. Po dwóch kolejnych minutach inicjatywa w oktagonie należała już tylko do „Jasia”. Ełkaesiak był agresywniejszy, cały czas wyprowadzając ciosy. Korzeniowski szukał zejścia w parter i kontynowania walki w tej płaszczyźnie, ale ku jego zaskoczeniu – i w tym aspekcie pełną dominację wykazywał łodzianin. Po chwili walka wróciła do stójki i aż do zakończenia pierwszej odsłony „Jasiu” kontrolował to co działo się w klatce.

Druga runda uwypukliła jedynie to, co widzieliśmy przez chwilę w jej poprzedniczce – „Jasiu” był mistrzem walki w parterze, co udowadniał przez niemalże całe pięć minut. Na początku tej odsłony to Korzeniowski próbował zejścia w dół, co umiejętnie blokował Ciepłowski. Przy akompaniamencie głośnego dopingu rozbrzmiewającego w hali „Jasiu” zdecydował się przejść w parter. Ełkaesiak będąc na górze kontrolował to, co chciał zrobić jego rywal, w pełni go przy tym dominując. Próba powrotu do stójki zakończyła się faulem krośnianina, co jedynie rozzłościło „Jasia”. Po wznowieniu pojedynku ełkaesiak mocno pracował łokciami i uderzeniami na korpus i miał przy tym pełną kontrolę nad rywalem.

Bez większej historii obyło się również w ostatniej odsłonie walki. Zupełnie wycieńczony i zamroczony Korzeniowski wszedł w tą rundę próbami ekspresowego obalenia. „Jasiu” umiejętnie to kontrolował i dopiero po wyprowadzeniu kopnięcia kolanem zdecydował się wejść w płaszczyznę preferowaną przez rywala. Tutaj bez zaskoczeń – łodzianin utrzymywał swoją dominację, w czym pomogła mu znakomita praca głowy. Mocne łokcie i uderzenia rozbijały krośnianina, nie pozwalając mu przy tym na rozwinięcie skrzydeł. Dopiero na sekundy przed ostatnim gongiem Korzeniowski odwrócił pozycję i szukał dźwigni na nogę, jednak do zaciągnięcia jej zabrakło mu czasu.

W taki sposób „Jasiu” wygrał swoją pierwszą zawodową walkę w MMA. Postawa ełkaesiaka może jedynie sugerować, że przed Jankiem stoi naprawdę duża kariera wojownicza!


Fatal error: Uncaught wfWAFStorageFileException: Unable to verify temporary file contents for atomic writing. in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php:51 Stack trace: #0 /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php(658): wfWAFStorageFile::atomicFilePutContents() #1 [internal function]: wfWAFStorageFile->saveConfig() #2 {main} thrown in /home/platne/serwer15199/public_html/lksfans_nowa/lksfans_nowa/wp-content/plugins/wordfence/vendor/wordfence/wf-waf/src/lib/storage/file.php on line 51

Warning: Unknown: write failed: Disk quota exceeded (122) in Unknown on line 0

Warning: Unknown: Failed to write session data (files). Please verify that the current setting of session.save_path is correct () in Unknown on line 0